Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiadała pierwotnie, że w tym roku na infrastrukturę drogową zostanie wydane blisko 28 mld zł, zaś PKP Polskie Linie Kolejowe chciały przeznaczyć na inwestycje  prawie 5 mld zł. Plany te nie powiodą się, jednak i tak wydatki będą całkiem spore. Ostatecznie GDDKiA ma wydać na drogi około 22 mld zł, a PKP maksymalnie 2,5 mld zł. Analitycy zwracają jednak uwagę, że większa część inwestycji możliwa jest tylko i wyłącznie dzięki pomocy unijnej. Warto nadmienić, że w tym roku z budżetu unijnego wpłynie do Polski 8 mld zł zwrotu za wydatki na drogi.

Po krótkim zastoju w rozpisywaniu przetargów na budowę i modernizację dróg, budowlańcy znowu mogą liczyć na ich wysyp. To samo szykuje się na kolei. Tylko za kilka miesięcy planowane jest rozstrzygnięcie jedenastu dużych przetargów, które dotyczyć będą linii wiodącej z Katowic przez stolicę Małopolski do Rzeszowa i z Warszawy do Gdyni. Już przygotowywane jest następne pięć przetargów, które również niebawem zostaną ogłoszone. Niedługo z firmami wykonawczymi podpisane zostaną umowy opiewające łącznie na ponad 5 mld zł, a to zapewni niektórym pracę nawet na okres powyżej dwóch lat. Przedsiębiorcy z firm działających na kolei zadowoleni są z wyników w roku ubiegłym, a spodziewają się, że ten będzie jeszcze bardziej korzystny dla ich portfela.

Jako sytuacja niekorzystna odbierana jest tu jednak konkurencja w postaci firm, które specjalizowały się dotychczas w branży drogowej, jednak udaje im się pozyskiwać kontrakty również na kolei, a prace te traktują jako uzupełnienie swojej działalności. Do realizacji kontraktów kolejowych przygotowuje się Budimex, a już działają tam bardzo dobrze znane w drogownictwie firmy jak Strabag czy Skanska.