Jak podaje PAP, sekretarz transportu Ray LaHood rozdysponował ponad miliard dolarów między 14 stanów. Kalifornia dostała dodatkowo 620 milionów, a Floryda 340. Kalifornijska szybka kolej ma liczyć ponad 830 kilometrów. Jej pierwszy odcinek w Central Valley miał mieć ok. 100 kilometrów, ale wydłuży się niemal dwukrotnie w związku z zastrzykiem pieniędzy. Budowa ma rozpocząć się za dwa lata.
Na Florydzie ma ruszyć w 2015 roku pierwszy odcinek szybkiej kolei w USA z Orlando do Tampy. Nowy gubernator stanu mówi jednak na temat tego projektu z rezerwą. Trwają negocjacje z międzynarodowymi firmami: Mitsubishi, Siemensem, Bombardierem, Amtrakiem i SNCF, które są zainteresowane amerykańskimi szybkimi liniami kolejowymi. Inwestycje mają przynieś nowe miejsca pracy. Na Florydzie prawdopodobnie powstaną zakłady produkcji i konserwacji wagonów.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.