Nowy prezes LOT-u powiedział, że Draemlinery uważa za bardzo dobre maszyny i gdyby miał podjąć dziś decyzję o ich zakupie, zdecydowałby się na nie. Nie można było przewidzieć, że maszyny nie będą mogły przez pewien czas latać. Zresztą, z tym samym problemem zmagają się inni poważni przewoźnicy lotniczy. Na razie nie mówi się o kosztach odszkodowania od producenta, bo to zostanie ustalalone po uruchomieniu samolotów i rozpoczęciu realizacji regularnych lotów. 

W styczniu br. decyzją Amerykańskiej Państwowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) wstrzymano eksploatację 50 samolotów typu boeing 787, w tym dwóch maszyn kupionych przez LOT.