• Fragment S7 Lotnisko–Lesznowola będzie mieć 6,6 km długości
• Minister infrastruktury zgodził się na wyższy koszt budowy tego odcinka
• Ostatnio wydano zgodę na budowę trasy od węzła Lesznowola do węzła Tarczyn Północ

W maju 2019 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) odstąpiła od umowy z poprzednim wykonawcą, firmą Rubau. Jak poinformowano, decyzja była poprzedzona wielokrotnymi wezwaniami do rzetelnej i zgodnej z podpisaną umową realizacji kontraktu. Jeśli do 20 stycznia br. nie będzie odwołań, a kontrola uprzednia zakończy się bez uwag, umowa z nowym wykonawcą podpisana zostanie w lutym.

Tego, dlaczego rozstano się z poprzednim wykonawcą, dowiesz się z artykułu GDDKiA odstępuje od kolejnych kontraktów. Tym razem chodzi o S7 i S61.

Zadanie będzie polegać głównie na kontynuacji (optymalizacji) projektowania, budowie drogi o długości 6,6 km oraz uzyskaniu zgody na użytkowanie i oddanie trasy do ruchu. W ramach tego odcinka powstaną dwa węzły drogowe: Zamienie i Lesznowola, ponadto m.in. osiem wiaduktów oraz kładka pieszo-rowerowa. Zaplanowano tez np. montaż urządzeń ochrony środowiska i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Polaqua koszt realizacji tego zamówienia wyceniła na około 457 mln zł.

Źródło: GDDKiA

Budowę całej trasy Warszawa–Grójec od węzła Lotnisko na południowej obwodnicy stolicy do obwodnicy Grójca podzielono na trzy kontrakty. Roboty toczą się już na odcinku o długości 7,9 km; od węzła Tarczyn Północ (bez węzła) do początku obwodnicy Grójca w ciągu S7. Z kolei niedawno wojewoda mazowiecki wydał zgodę na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dla budowy fragmentu od węzła Lesznowola (bez węzła) do węzła Tarczyn Północ (z węzłem) o długości 14,8 km. Minister infrastruktury zatwierdził aneks do programu inwestycji zwiększający wartość finansową całego tego projektu o 135 mln zł.

Jak poinformowała GDDKiA, po wybudowaniu drogi S7 Warszawa–Grójec kierowcy zyskają nowy wyjazd z Warszawy w kierunku Krakowa. W efekcie podróżujący na południe kraju od Południowej Obwodnicy Warszawy (S2) do granicy woj. świętokrzyskiego i małopolskiego, a w przyszłości również do Krakowa, dojadą bezkolizyjną drogą ekspresową.

Przeczytaj także: Szybciej między Krakowem a Warszawą. S7 oddana przed czasem