Francuska spółka EDF złożyła wstępną ofertę na budowę bloków jądrowych w Polsce. Propozycja obejmuje postawienie czterech lub sześciu reaktorów w dwóch lub trzech elektrowniach atomowych. Byłyby to jednostki wodno-ciśnieniowe EPR (ang. European Pressurized Reactor) o mocy 1650 MWe każda.
Chińska elektrownia atomowa Taishan z reaktorami EPR. Fot. China General Nuclear Power Corporation
W zależności od wariantu – cztery lub sześć reaktorów, łączna moc zainstalowana wyniosłaby od 6,6 GWe do 9,9 GWe. Strona francuska oferuje dostawę i budowę reaktorów, a także usługi inżynieryjne. Propozycja EDF obejmuje wszystkie kluczowe parametry programu, takie jak konfiguracja techniczna przyszłych elektrowni, plan przemysłowy, strategia rozwoju lokalnego łańcucha dostaw, kosztorys programu i harmonogram realizacji.
Jak podaje EDF, oferta ma na celu realizację założeń Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) przyjętego przez rząd w październiku 2020 r. Ma też stworzyć ramy francusko-polskiego partnerstwa strategicznego na rzecz transformacji energetycznej i osiągnięcia unijnego celu neutralności emisyjnej.
Francuzi zakładają, że produkcja energii elektrycznej z oferowanych reaktorów pokryłaby do 40% krajowego zapotrzebowania (w wariancie z sześcioma reaktorami). Jednocześnie uniknięto by emisji 55 mln ton CO2, którą wygenerowałyby bloki węglowe. Francuska spółka szacuje, że w czasie budowy jedna para reaktorów wygeneruje 25 tys. miejsc pracy w Polsce i dziesiątki tysięcy „pośrednich”.
Według Business Insider Polska koszty wariantu z czterema reaktorami wyniosłyby 33 mld euro (około 150 mld zł), a z sześcioma 48,5 mld euro (222 mld zł). Droższa opcja długofalowo oznaczałaby niższe koszty wytwarzania energii elektrycznej (57 euro/MWh w stosunku do 66 euro/MWh w wersji z czterema reaktorami).
Jednostki EPR mogą działać przez 60 lat. Strona francuska zakłada, że energia z pierwszego reaktora popłynęłaby w 2033 r., zgodnie z założeniami rządowymi. Harmonogram jest jednak napięty – prace przygotowawcze są opóźnione, nie zapadła jeszcze decyzja o wyborze miejsca pierwszej elektrowni.
Business Insider Polska podał, że francuski rząd wstępnie zadeklarował finansowe wsparcie dla projektu (do 50% wydatków).
Przypomnijmy, że oferty przygotowują też amerykański Westinghouse (Polska ma ze Stanami Zjednoczonymi umowę o współpracy w zakresie rozwoju energetyki atomowej) oraz południowokoreańska spółka Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP). Pierwsza oferuje reaktory o mocy 1,1 GW (AP 1000), a druga – 1,4 GW (APR 1400).
Przeczytaj także: Synthos Green Energy stawia na małe elektrownie jądrowe i czysty wodór
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.