Spółka Tauron skontrolowała 880 mikroinstalacji fotowoltaicznych. Najczęstsze nieprawidłowości to zmiany ustawienia trybu pracy falownika i montaż dodatkowych paneli. Działania prowadzono na terenie sześciu oddziałów spółki. Po 1 stycznia 2024 r. obejmą cały obszar dystrybucji.
Ponad połowa mikroinstalacji PV przekracza zgłoszoną moc. Fot. Tauron
- W 446 instalacjach na 880 kontrolowanych przekroczono dopuszczalną moc
- Rekordzista zgłosił instalację z 30 panelami, a miał ich 117
- Ingerowano też w liczniki i zabezpieczenia, a to grozi nawet pożarem mikroinstalacji fotowoltaicznych
Nadmiarowe panele, zmiany trybu pracy falowników
Podczas kontroli sprawdzano przekroczenia mocy zainstalowanej, przekroczenia napięcia oraz przypadki nieuprawnionej ingerencji. Prace mają wyeliminować niepoprawne przyłączeń i nieprawidłową pracę mikroinstalacji fotowoltaicznych.
Najczęściej spotykane przypadki to montaż dodatkowych paneli PV – w skrajnych przypadkach było ich cztery razy więcej, niż zgłoszonych we wniosku. Są też instalacje działające bez zgłoszenia. Często dochodzi do zmiany ustawienia trybu pracy falownika.
5 tys. nieprawidłowości
W pierwszym etapie kontroli, na podstawie danych pomiarowych, do ponad 5 tys. właścicieli instalacji fotowoltaicznych wysłano pisma z informacją o prawdopodobnych nieprawidłowościach oraz sposobie ich wyeliminowania. Klienci mogli zwrócić się do spółki o uregulowanie sytuacji. Skorzystało z tego 60% użytkowników.
Spółka informuje, że mikroinstalacje o zawyżonych parametrach lub generujące energię niezgodnie z umową mogą doprowadzić do wyłączenia falowników u pozostałych prosumentów i być po prostu niebezpieczne.
Ingerencje w liczniki są niebezpieczne. Fot. Tauron
Ponad połowa sprawdzonych instalacji z przekroczoną mocą
W drugim etapie przeprowadzono prawie 880 kontroli u klientów. Od listopada wykryto 466 przypadków przekroczenia mocy przez klientów, w tym w 50 także przekroczenie napięcia. Odnotowano też zmiany zabezpieczenia przedlicznikowego oraz rozplombowanie układu pomiarowego. Zmiany w układach pomiarowo-rozliczeniowych są szczególnie niebezpieczne ze względu na to, że nieuprawniona ingerencja w licznik, jego zabezpieczenia i instalację wewnętrzną klienta może powodować zwarcia a nawet pożary – czytamy w komunikacie. Sprawdzano też wprowadzanie energii do sieci bez zawartej umowy.
Prawie cztery razy więcej paneli
W skrajnym przypadku użytkownik zgłosił instalację o mocy 9,9 kW z 30 panelami i falownikiem 10 kW. W rzeczywistości miał 117 paneli i falownik o mocy 25 kW. Według spółki, takie działanie jest niezgodne z prawem i destabilizuje pracę sieci energetycznej, a ponadto stwarza zagrożenie dla wszystkich mikroinstalacji pracujących w okolicy oraz urządzeń pozostałych osób zasilanych z danego obwodu.
W 2024 r. kontrole fotowoltaiki zostaną przeprowadzone na całym obszarze działania firmy Tauron Dystrybucja.
Przeczytaj także: KGHM może budować własne farmy fotowoltaiczne
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.