Program rekompensat, dotyczący ewentualnej podwyżki cen energii elektrycznej, zakłada powołanie Funduszu Efektywności Energetycznej i Rekompensat. Jego wartość to około 4-5 mld zł.

Środki na ten cel pochodzić będą m.in. ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2, środków budżetowych oraz wpływów z innych środków publicznych – stwierdził minister Tchórzewski, dodając: To, co dzieje się w innych krajach unijnych, przekłada się bezpośrednio na sytuację w Polsce. Dlatego w Ministerstwie Energii pracujemy nad odbudowaniem zaufania społecznego do coraz bardziej restrykcyjnej polityki klimatycznej. Podjęliśmy wszelkie działania, które mają ochronić naszych obywateli przed ewentualnymi wzrostami cen prądu.


Rekompensaty obejmować będą okres od stycznia do grudnia 2019 r. Dla gospodarstw domowych system ten nie będzie uciążliwy, a rekompensata naliczana będzie automatycznie w formie rabatu przez spółki energetyczne dostarczające energię. Jeszcze raz mogę zapewnić, że wydatki gospodarstw domowych za energię elektryczną pozostaną bez zmian – wyjaśnił minister Tchórzewski.

Jak z kolei napisano w prezentacji Ministerstwa Energii, jako kryterium do zdefiniowania beneficjentów narażonych na wzrost cen energii elektrycznej wybrano dotychczasowy poziom cen energii elektrycznej płaconych dotychczas. Z danych Agencji Rynku Energii S.A. za pierwsze dwa kwartały 2018 r. wynika, że to gospodarstwa domowe oraz pozostali odbiorcy energii elektrycznej przyłączeni do sieci niskich napięć ponoszą najwyższe koszty za energię elektryczną w Polsce.

Z prezentacji wynika, że na rekompensaty może liczyć 15 milionów gospodarstw miejskich i wiejskich w Polsce.

Przeczytaj także: Czy Polskę stać na budowę elektrowni jądrowej?