• Inspekcja Handlowa dostanie nowe narzędzia do blokowania handlu kotłami na paliwa stałe niespełniającymi krajowych wymogów
  • Na polski rynek trafia nawet ćwierć miliona takich urządzeń rocznie
  • Nieuczciwi sprzedawcy oferują kotły wysokoemisyjne jako niskoemisyjne

Według informacji Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT) na polski rynek trafia około 200–250 tys. kotłów na paliwa stałe rocznie. Dokładnych danych brakuje, ze względu na duże rozproszenie rynku i „szarą strefę” w handlu takimi urządzeniami, którą ocenia się na 20-25% rynku.

Choć od lipca ubiegłego roku obowiązuje rozporządzenie o wymaganiach dla kotłów (w lutym br. uszczelnione nowelizacją), w sprzedaży ciągle dostępne są urządzenia niespełniające wymagań rozporządzenia. Co więcej, stanowią one znaczny odsetek ofert. Wciąż mamy zatem do czynienia z obchodzeniem istniejących przepisów. Chcemy to zmienić – mówi minister Jadwiga Emilewicz.

Celem noweli POŚ wzmacnia uprawnienia organów Inspekcji Handlowej do kontroli przestrzegania przepisów dotyczących wprowadzanych do obrotu urządzeń grzewczych, a także wprowadza narzędzia umożliwiające ograniczenie importu kotłów niespełniających wymogów.


Projekt nowelizacji precyzyjnie wskazuje instytucje uprawnione do przeprowadzenia kontroli podmiotów wprowadzających do obrotu kotły na paliwo stałe. Sprawdzane będą m.in.: zgodność urządzeń z wymaganiami, w tym poprzez badania laboratoryjne kotłów, posiadanie odpowiedniej dokumentacji, świadectw, certyfikatów itp. Nowelizacja pozwoli także organom inspekcji na ograniczenie wprowadzania urządzeń do obrotu i – w przypadku wykrytych nieprawidłowości – nakładanie kar pieniężnych. Zmiany mają na celu zapewnienie instytucjom kontrolnym odpowiednich środków finansowych na przeprowadzanie laboratoryjnej weryfikacji spełniania wymagań przez urządzenia – czytamy w komunikacie.

Nowa regulacja ograniczy import z innych krajów Unii Europejskiej, Turcji i państw EFTA (będących stroną umowy o Europejskich Obszarach Gospodarczych) kotłów, które nie spełniają polskich wymogów – ich producenci będą podlegać krajowym wymaganiom.

Uszczelnienie systemu kontroli ma również ograniczyć nieuczciwą konkurencję, która reklamuje urządzenia wysokoemisyjne jako niskoemisyjne, posługując się fałszywymi świadectwami jakości kotłów lub sprzedając kotły bezklasowe pod innymi nazwami – informuje szefowa MPiT.

Przeczytaj także: Warszawa ogłosiła przetarg na monitoring jakości powietrza