Trwa 39 dzień zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. Już w niedzielę cały obwód kijowski został wyswobodzony z rąk okupanta. Odzyskano także kontrolę nad elektrownią w Czarnobylu i całą strefą wykluczenia – z powrotem zawisły tam niebiesko-żółte flagi. Niestety zniszczeń jest coraz więcej – szczególnie w sektorze energetycznym.

Rosjanie skupiają się obecnie na atakach rakietowych na Ukraińskie bazy paliwowe. Zbombardowana została jedyna działająca ukraińska rafineria w Krzemieńczuku – jeszcze wczoraj na jej terenie strażacy walczyli z ogniem. Władze lokalne poinformowały, że w wyniku ataku zniszczono infrastrukturę zakładów oraz magazyny paliwa.
W sobotę ostrzał rakietowy Rosji zniszczył węzeł kolejowy w Pawłohradzie, gdzie doszło do eksplozji cystern z paliwami. W Mirhorodzie zbombardowano infrastrukturę lotniska oraz składy paliwa. W obwodzie Ługańskim zaatakowanych zostało 36 miejscowości – prawie 132 tys. ludzi zostało pozbawionych dostępu do gazu, po tym jak rosyjscy agresorzy uszkodzili gazociąg pod Siewierodonieckiem.
Przez jakiś czas w miejscu przedziurawienia rurociągu wydostawał się gaz, ale szybko udało się zamknąć wszystkie zawory i obecnie nie ma zagrożenia dla ludności ani dla środowiska. Miejsce uszkodzenia gazociągu znajduje się w strefie intensywnych działań bojowych, w związku z czym na razie nie można się tam dostać i dokonać napraw – poinformował na Telegramie Serhij Hajdaj, szef władz obwodowych.
W niedzielę ostrzelana została także Odessa – Rosjanie zlikwidowali w niej najprawdopodobniej trzy bazy paliwowe.
Agresor kontynuuje zmasowane ataki rakietowe, których celami są bazy paliwowe, co doprowadzić ma do zniszczenia infrastruktury krytycznej związanej z produkcją i przechowywaniem paliw, wywołania kryzysu paliwowego i unieruchomienia sił ukraińskich. Zaatakowana rafineria w Krzemieńczuku była jedyną działającą na Ukrainie i odpowiadała za ok. 20 procent konsumpcji paliw w kraju. Jeśli wziąć pod uwagę, że przed wojną ok. 66 procent paliw było importowanych z Białorusi i Rosji, a droga morska jest aktualnie zablokowana, to w tej sytuacji jedyną opcją pozostają dostawy z Zachodu, które są trudne z przyczyn logistycznych. Wstrzymanie pracy rafinerii może doprowadzić do deficytu benzyny i oleju napędowego w najbliższych tygodniach – tłumaczą eksperci z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Może Cie także zainteresować: Wojna w Ukrainie: olbrzymi spadek PKB

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.