Niestety, w naszym kraju, m.in. pod wpływem populistycznej działalności Najwyższej Izby Kontroli, pojęcie prywatyzacji sprowadzono do kwestii nadużyć. Dopiero teraz NIK się zreflektował i zaczyna pokazywać, jak duże straty wyniknęły z zaniechania prywatyzacji. Przedsiębiorstwo państwowe jest upolitycznione, więc w starciu z konkurencją zwykle nie ma szans.