Przekop to jedna z tych inwestycji, która co chwila trafia na przeszkody w drodze do realizacji. Nic więc dziwnego, że na raport o oddziaływaniu jej na środowisko czekano z niepokojem. Raport powstał, a w ubiegłym tygodniu, podczas spotkania w Gdyni, przyjęło go konsorcjum odpowiedzialne za realizację tego przedsięwzięcia.

Teraz już wiadomo, że chociaż raport nie zagrozi powstaniu kanału, to na pewno opóźni jego budowę. Wcześniej zakładano, że cała inwestycja zostanie zakończona w 2013 roku. Teraz trzeba się liczyć z tym, że do tej daty dodanych zostanie jeszcze kilka lat - mówi Henryk Słonina, prezydent Elbląga. - Władze Federacji Rosyjskiej, którym przekazane zostaną wyniki raportu, mają rok na ustosunkowanie się do nich.

Przypomnijmy, pomysł pogłębienia i uproszczenia morskiego szlaku przez przekopanie Mierzei Wiślanej, powstał wiele lat temu. Jednak przedsięwzięcie "ruszyło z kopyta" dopiero w 2007 roku, kiedy Urząd Morski w Gdyni, działający w imieniu konsorcjum, złożył wniosek z projektem jego budowy. Rok później przyjęto studium wykonalności i opłacalności budowy kanału żeglugowego na tym terenie. Jak wtedy zapewniano, inwestycja ta miała pozwolić na lepsze wykorzystanie nie tylko potencjału portu morskiego w Elblągu oraz portów Zalewu Wiślanego, ale także portów Gdańska i Gdyni.