Pierwsze dwa warianty zakładały budowę w mieście na dwa sposoby tzw. kanału ulgi, który odprowadzałby nadmiar wody przepływającej Odrą przez miasto, trzeci mówił o modernizacji istniejących w Słubicach wałów i budowie kolejnego, broniącego miasto od północnego zachodu. W ostatnim wariancie, miałyby powstać w rejonie Cybinki wielkie poldery, ale wtedy pod wodą znalazłyby się najlepsze rolniczo grunty w regionie. Po czterech latach narad i konsultacji, wreszcie na szczeblu rządowym wybrano trzeci wariant. Ten sposób ochrony miasta przed powodzią ma kosztować 164 mln zł, z czego około 4 mln zł trzeba przeznaczyć na stworzenie dokumentacji i uzyskanie pozwolenia na budowę.

Na razie Lubuski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Zielonej Górze ma w tym roku na ten cel tylko 326 tys. zł. To wystarczy jedynie na wstępne opracowania. - Dlatego prosimy o 4 mln zł, które będą potrzebne w ciągu dwóch lat, bo tyle zajmie przygotowanie dokumentacji - powiedział Gazecie Lubuskiej dyrektor Tomasz Czajkowski