To największa tego rodzaju akcja ratunkowa, jaka kiedykolwiek miała miejsce w historii górnictwa. Przed rozpoczęciem akcji ratunkowej pod ziemię zjechał windą technik, który objaśnił pozostałym szczegóły związane z ich wydostawanie na powierzchnię. Zgodnie z założeniami w ciągu godziny ma być wydobywana jedna osoba.

Zawalenie w kopalni miało miejsce na początku czerwca. W katastrofie nikt nie zginął, jednak jeszcze nie zdarzyło się, by tak długo możliwe było utrzymywanie przy życiu zasypanych górników.