Jak informują amerykańskie służby geotechniczne, w niedzielę w Kalifornii doszło do kilkuset wstrząsów tektonicznych o lekkim i średnim natężeniu. Najsilniejszy miał siłę 5,5 stopnia w skali Richtera. Niespokojnie było również w poniedziałek nad ranem czasu polskiego. Nie ma na razie informacji o ewentualnych ofiarach lub zniszczeniach, ale zdaniem naukowców sytuacja może się powtórzyć w ciągu kilku najbliższych dni.

Takie liczne wstrząsy nazywane są „rojem wstrząsów”. Jak informuje centrum geofizyczne USGS, tak wielu wstrząsów w tym regionie nie było od 1970 r.

Z kolei w poniedziałek nad ranem w Salwadorze odnotowano trzęsienie ziemi o sile 7,4 stopnia. Nie ma zagrożenia fala tsunami. Dotychczas nie ma informacji o ofiarach i zniszczeniach wywołanych wstrząsami.