• Dzięki georadarom można zbadać nawet 15 km linii dziennie
  • Obraz gruntu pokazany jest w technologii 3D
  • PKP PLK dysponują też wiertnicami i mobilnymi laboratoriami

Do tego typu badań wykorzystywane są georadary. Kolejowa spółka posiada cztery takie urządzenia, które, wykorzystując fale elektromagnetyczne, umożliwiają przeanalizowanie stanu gruntu do głębokości 20 m. Georadary wyposażone są w specjalne anteny, pomagają zbadać nawet 15 km linii dziennie. Co ważne, tego typu pomiary prowadzone są bez ingerencji w tory i bez konieczności zatrzymywania ruchu pociągów. Jak poinformowano, to jedna z najlepszych metod szczegółowej oceny toru, podtorza i warstw gruntu na linii kolejowej. Jeszcze przed rozpoczęciem robót budowlanych pozwala wskazać np. tzw. słabe miejsca, czyli spękania i rozluźnione grunty. Z drugiej strony, już po zakończeniu prac umożliwia sprawdzenie ich jakości, np. grubości podsypki.

Wyniki pomiarów przetwarza specjalny program, a pełny obraz gruntu pokazany jest w technologii 3D. Wartość każdego z zestawów to ponad 1,8 mln zł. Wkrótce urządzenia zostaną wykorzystane do badania kolejowych tras Zabrze–Katowice–Kraków oraz Wrocław–Świdnica.
Geolodzy PKP PLK korzystają też z wiertnic, dzięki którym sprawdzają warunki gruntowo-wodne na terenach przyszłych inwestycji, a także mobilnych laboratoriów do analizy jakości stosowanych przez wykonawców materiałów budowlanych.

Przeczytaj także: PKP PLK kupiły dwie wiertnice. Wspomogą specjalne laboratorium