Trzy przewierty HDD pod dnem Drwęcy [zdjęcia]
Pod dnem Drwęcy znalazły się dwa przewody kanalizacji sanitarnej PEHD DN225 (średnica wewnętrzna 184 mm), PN 16 w rurze ochronnej DN400 (średnica wewnętrzna 327 mm), PN 16 oraz jeden przewód wodociągowy PEHD DN280 (średnica wewnętrzna 247 mm), PN 10 w rurze ochronnej DN450 mm (średnica wewnętrzna 397 mm).
W miejscu realizacji przewiertów HDD Drwęca ma około 3 m głębokości, a szerokość wynosi około 75 m. Wybór technologii bezwykopowej dla wykonania przekroczenia rzeki Drwęcy i metody HDD podyktowany został przede wszystkim możliwością realizacji przewiertu z powierzchni terenu. W związku z tym nie było potrzeby wykonywania głębokich komór startowych i końcowych, co w bezpośredniej strefie oddziaływania rzeki byłoby bardzo uciążliwe i kosztowne (konieczność odwodnienia). Poza tym trajektoria przewiertu umożliwiała dostosowanie się do kształtu przekroju poprzecznego Drwęcy i warunków określonych przez administratora rzeki, w zakresie głębokości przewodu pod dnem – mówi Sławomir Wesołowski, dyrektor ds. techniczno-inwestycyjnych w Toruńskich Wodociągach.
Jak wyjaśnia dyrektor, punktem wyjściowym realizacji tego zadania było wytyczenie studni rewizyjnych po obu stronach Drwęcy (po trzy na każdym brzegu), łączących rurociągi wykonane bezwykopowo z pozostałą częścią sieci. To z kolei umożliwiło zaplanowanie kształtu i wykonanie komór przewiertowych (startowa i odbiorcza), które posłużyły do kontroli dokładności sytuacyjno-wysokościowej początku i końca przewiertów oraz magazynowały nadmiary płuczki bentonitowej.
Przewierty HDD po Drwęcą. Fot. Toruńskie Wodociągi
Każdy przewiert HDD pod dnem Drwęcy realizowano w trzech etapach. Najpierw wykonano tzw. pilot, polegający na wierceniu otworu z wykorzystaniem żerdzi stalowych dokręconych do wiertła z sondą umożliwiającą bieżące kontrolowanie trajektorii i głębokości przewiertu.
W przypadku przewiertu pod Drwęcą niezbędne było zapewnienie ciągłej łączności pomiędzy nawigatorem, który poruszał się na pontonie i operatorem wiertnicy. Konieczne było także zapewnienie stałego nadzoru ratownika rzecznego – opowiada Sławomir Wesołowski. Ponadto, z uwagi na dynamiczny nurt rzeki i w celu stabilnego poruszania się pontonu, wzdłuż trasy rurociągów rozwinięto linę, która została naciągnięta na słupy trwale posadowione na brzegach.
Drugi etap polegał na poszerzeniu „pilota” za pomocą rozwiertaka, a w ramach trzeciego w poszerzonym otworze zainstalowano rurę osłonową. Kolejną czynnością było wciąganie rur przewodowych, a następnie montaż studni i armatury oraz roboty wykończeniowe i porządkowe.
By zrealizować przewierty, zmobilizowano wiertnicę Ditch Witch JT60. Na jednym i drugim brzegu Drwęcy stwierdzono żwiry o wysokiej różnoziarnistości, natomiast pod jej dnem gliny zwięzłe oraz iły. Duża różnica między gruntem na starcie i końcu przewiertu a dnem w osi rzeki była o tyle problematyczna, że – jak przypomina dyrektor – w technologii HDD parametry płuczki bentonitowej dobiera się do konkretnego rodzaju gruntu.
Jeżeli grunt jest niespoisty (piaski, żwiry), stosuje się płuczkę bardziej gęstą o większej lepkości, natomiast przy gruntach spoistych jest odwrotna sytuacja. Ma to wpływ na chłodzenie świdra i zaciskanie żerdzi, a co za tym idzie, na stabilizację otworu wiertniczego. Podczas wiercenia operator odnotowywał skoki siły zaciskowej oraz niekontrolowane wypływy płuczki właśnie z uwagi na zróżnicowany charakter gruntów, dlatego też należy uznać za spory sukces wykonanie przewiertu w tej technologii idealnie na parametrach projektowanych – wyjaśnia Sławomir Wesołowski.
Realizacja całej inwestycji, która pozwoli Toruńskim Wodociągom dostarczać wodę do gminy Obrowo i odbierać stamtąd ścieki, będzie kosztować w sumie 11 mln zł. Budowę sieci zaplanowano w dwóch kierunkach: z Torunia (od strony Stacji Uzdatniania Drwęca Jedwabno) w stronę Brzozówki i Głogowa oraz od Kaszczorka do Osieka. Przewiert pod dnem Drwęcy był częścią pierwszego z tych zakresów zadania, zakończono już wszystkie prace. Łącznie na dobę gmina Obrowo zadeklarowała odbiór około 1000 m3 wody i dostawę podobnej ilości ścieków.
Przewierty po Drwęcą. Fot. Toruńskie Wodociągi
Wykonanie przewiertu pod dnem Drwęcy było jedną z najtrudniejszych prac, ale jako równorzędne należałoby uznać także posadowienie komory żelbetowej tłoczni Jaskółcza na głębokości 10,5 m pod poziomem terenu metodą studniarską, przewiert pod autostradą A1 (bez możliwości wejścia nawigatora na pas drogowy), jak również bardzo trudne warunki gruntowo-wodne na trasie całej inwestycji – wyjaśnia Sławomir Wesołowski.
Przewierty pod dnem Drwęcy oraz instalację rurociągów osłonowych, jako podwykonawca, zrealizowała firma M.T.J. Piekarscy s.c. z Łodzi. Generalny wykonawca całego projektu to z kolei firma Skanska S.A., która zajęła się wycinką drzew i drogami dojazdowymi do stanowiska wiertniczego oraz komory odbiorczej. Ponadto wykonała komplet robót związanych z przygotowaniem komór (startowej i odbiorczej), stanowisk wiertniczych, jej zadaniem był także wywóz płuczki bentonitowej.
W przeszłości Toruńskie Wodociągi realizowały już projekty, w ramach których korzystano z metody przewiertu HDD, np. przy budowie magistrali wodociągowej, łączącej prawobrzeżną sieć Torunia z położoną na lewym brzegu Wisły stacją wodociągową Mała Nieszawka. Wtedy, około 35 m pod dnem Wisły, ułożono dwa równoległe przewody DN500.
Przeczytaj także: Skomplikowany projekt HDD nad Łabą
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.