Odnoszę takie wrażenie, wsłuchując się w odgłosy z bezwykopowego rynku, że całe zło, które uniemożliwia sprawną realizację kontraktów to Warunki Kontraktowe FIDIC, będące częścią umów o roboty w sprawie zamówień publicznych. I to zarówno "RB" (czerwona książka) jak i "YB (żółta książka). Najdziwniejsze i całkiem dla mnie niezrozumiałe jest to, że odgłosy te dochodzą przede wszystkim z kierunku od zamawiających! Tak, tak. Z tamtego, jakże niespodziewanego kierunku. Nie od wykonawców, tylko od zamawiających. A przecież to zamawiający ustalają kontraktowe "reguły gry", nie pozostawiając wykonawcom zbyt dużego pola do manewru.
TREŚĆ DOSTĘPNA DLA ZALOGOWANYCH
ZAŁÓŻ BEZPŁATNE KONTO I CZYTAJ BEZ OGRANICZEŃ
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.