Przeprawa o długości 17,3 m i szerokości prawie 18,4 m nigdy nie przechodziła żadnego poważniejszego remontu, więc obecnie jej stan techniczny jest naprawdę fatalny.

„Bardzo źle wygląda zwłaszcza żelbetowa płyta w strefach, gdzie znajdują się chodniki. Rozległe i głębokie ubytki betonu odsłaniają skorodowane i poprzerywane korozją zbrojenie. Bezpośrednim zagrożeniem jest kiepski stan lewego chodnika znajdującego się od strony dawnej gazowni” – wyjaśnia Paweł Pliszka, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. „Nawierzchnia jezdni jest mocno spękana i zdeformowana, co w chwili, gdy wjeżdżają na nią pojazdy, dodatkowo obciąża konstrukcję.” – dodaje.

Aktualnie gmina przygotowuje się do ogłoszenia konkursu architektonicznego dotyczącego ewentualnej przebudowy mostu św. Jakuba. Wstępnie koszt szacuje się na około 20 mln zł. Z uwagi na fakt, że na razie drogowcy nie mają pieniędzy na inwestycję, trzeba wprowadzić pewne ograniczenia w użytkowaniu mostu. Trzeba m.in. wyłączyć z ruchu chodnik od strony starej gazowni. Teraz drogowcy zastanowią się nad możliwymi rozwiązaniami odciążenia chodnika. Rozważają m.in. budowę kładki dla pieszych.