W Mszanie, niedaleko granicy z Czechami budowany jest most w ciągu autostrady A1. Konstrukcja ta jest wyjątkowa, gdyż ze względu na szerokość (42 m), jest prawdopodobnie najszerszym istniejącym mostem autostradowym. Niestety, budowa obiektu trwa już blisko siedem lat, a kolejne terminy oddania przeprawy do użytku są przesuwane. Jak wynika z ustaleń Wiadomości TVP1, zapowiedź ministra transportu o otwarciu mostu w sierpniu br., nie będzie spełniona. Możliwe, ze termin zostanie przesunięty nawet na przyszły rok.

Skąd takie problemy z budową mostu w Mszanie?
Powodów problemów z budową tego obiektu jest wiele, począwszy od błędów projektowych, poprzez konstrukcyjne i trwający od lat spór pomiędzy wykonawcą - austriacką firmą Alpine Bau a inwestorem - Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Strony nie mogą dojść m.in. do porozumienia w sprawie tego, kto będzie finansować dodatkowe prace naprawcze i zmiany w projekcie. Blisko rok temu nadzór budowlany ze względu na możliwość wystąpienia katastrofy budowlanej wstrzymał budowę obiektu. Sprawą projektu i budowy mostu zajęła się też Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Badana jest m.in. taka kwestia, czy w ramach budowy i dostawy materiałów nie doszło do korupcji.
Nieczynny most w Mszanie blokuje przejazd autostradą A1
Pechowy most w Mszanie jest wpisany w trasę autostrady A1 pomiędzy Świerklanami a Gorzyczkami. Jego budowa rozpoczęła się jeszcze w 2007 r., a wg pierwotnych planów miał być przejezdny trzy lata później. Problemy z budową, ponowienie przetargu na wykonawcę itp. spowodowały, że realizacja inwestycji znacznie przeciągnęła się w czasie. W listopadzie ubiegłego roku oddano do użytku część autostrady A1 w kierunku granicy z Czechami, jednak ze względu na brak możliwości przejazdu mostem, wyznaczono 10-kilometrowy objazd.

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.