Modernizacja wiaduktu na Hetmańskiej kosztowała 28,6 mln zł. Trzy czwarte tej sumy pochodziło z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (z tego samego funduszu poszły unijne pieniądze na budowę wiaduktów Franowo i górczyńskiego zachodniego w ramach projektu przebudowy tzw. obiektów inżynierskich w Poznaniu).

Stary wiadukt nad Dolną Wildą wybudowany z prefabrykatów w latach 1973-76 trzeba było całkowicie rozebrać. Wszystkie bowiem jego elementy, oprócz przyczółków i fundamentów, po zaledwie 30 latach eksploatacji nadawały się do wymiany. Obiekt został zamknięty 5 sierpnia zeszłego roku dla ruchu samochodowego, a tydzień później przestały tamtędy jeździć tramwaje. Rozbiórka trwała pięć tygodni, po czym robotnicy przystąpili do wzmocnienia fundamentów 176 nowymi palami. W miejsce starego wiaduktu zbudowane zostały tak naprawdę trzy nowe wiadukty w odstępach półmetrowych: jeden tramwajowy i dwa drogowe. Konstrukcja, na których spoczęły, waży aż 636 t i składa się ze 136 stalowych belek, które sprowadzono z Luksemburga, z największej na świecie wytwórni konstrukcji stalowych Arcelor-Mittal. Płyty, na których spoczęły poszczególne wiadukty, wylano z betonu nowej generacji o bardzo dużej wytrzymałości. Konsorcjum wykonujące prace zużyło na to 1650 m sześć. betonu. Dzięki nowej konstrukcji i użytym materiałom wiadukt ma teraz większą nośność.