Lista inwestorów, którzy przypuścili szturm na śródmiejskie tereny Śródodrza, świadczy o tym, że legendarne już opowieści o konieczności przemiany nadodrzańskiej części miasta mogą stać się realne. Przecież norweski Genfer Homes czy też irlandzki Howard Holdings, których plany liczy się w miliardach euro, nie skupują tam działek, by dalej prowadzić bazę PKS. Bardzo konkretne są też zapowiedzi budowy hotelu w miejscu chłodni przy prawobrzeżnym przyczółku mostu Długiego. Na przeszkodzie stoi jedynie brak planów miejscowego zagospodarowania, ale prace nad dokumentami trwają i jeszcze w tym roku nastąpi ich finał. Czy aby na pewno to jedyna przeszkoda? Obawiam się, że nasze Śródodrze może spotkać los nowego Starego Miasta, które oddzielone od centrum barierą osiedla sypialni, wciąż pozostaje na uboczu. A przecież Łasztownię i Kępę Parnicką dzieli od centrum trudniejsza bariera: rzeka.