Drogowcy przekonują, że są one droższe niż wiadukt powstający na obwodnicy przez Rospudę.Ekolodzy broniący unikalnych terenów nad Rospudą przekonali drogowców, że augustowianom trzeba szybko pomóc, stawiając światła przy przejściach dla pieszych i budując dla nich kładki. Argumentowali, że przedłużające się prace przy obwodnicy nie będą wtedy tak uciążliwe dla mieszkańców. W 2006 r. na ulicach Augustowa pod kołami jadących ósemką pojazdów zginęły cztery osoby. Po zamontowaniu świateł i zbudowaniu azylów na przejściach bezpieczeństwo pieszych istotnie się poprawiło - w ciągu ostatnich 20 miesięcy na miejskim odcinku ósemki zginęła jedna osoba. Do zbudowania pozostały jeszcze trzy kładki.
Niestety, powstanie tylko jedna. Na tyle pozwalają nam ograniczone fundusze - mówi Artur Mrugasiewicz z biura prasowego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W tym samym czasie drogowcy budują wiadukt na obwodnicy. Możliwe, że będzie prowadził donikąd, jeśli okaże się, że trasa ominie bagna Rospudy. Ale według GDDKiA wiadukt drogowy kosztuje tylko 2 mln zł, a kładki dla pieszych - po 5 mln zł! Według GDDKiA jest tak drogo, bo kładki mają powstać na podmokłym terenie, a dodatkowo ich cenę podniesie wykup gruntu. Zdaniem Roberta Chwiałkowskiego ze stowarzyszenia SISKOM (skupia m.in. inżynierów drogownictwa) dyrekcja ukryła prawdziwe koszty wiaduktu.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.