Budowę nowej przeprawy nad Olzą planowano od kilku lat. Miała powstać między istniejącymi mostami, w miejscu dawnej kładki. Nowy most nie tylko miał skrócić drogę między rynkami obu miast i ułatwić przechodzenie z Cieszyna do Czeskiego Cieszyna. Samorządowcy spodziewali się też, że stanie się wielką atrakcją, która rozsławi miasto w Europie. Wykonanie koncepcji architektonicznej zlecono bowiem słynnemu francuskiemu architektowi François\'owi Roche, znanemu z niecodziennych projektów.

Francuz wymyślił, że wykonana ze stali konstrukcja będzie miała kształt węzła, który symbolicznie połączy dwa miasta sztucznie przecięte przed laty granicą państwową. Gdy zapadła decyzja o realizacji futurystycznego pomysłu, okazało się, że architekt nie uwzględnił polskich i czeskich przepisów budowlanych, mówiących m.in. o przepływie tzw. wody stuletniej pod mostem.

Na początku roku samorządowcy zlecili architektowi dostosowanie projektu do obowiązujących norm. Ale ten przysłał już całkowicie odmienną koncepcję. Urzędnicy tłumaczyli, że zamiast lekkiej ażurowej konstrukcji, symbolizującej węzeł, architekt zaproponował znacznie cięższy most naszpikowany stalowymi prętami. Jednym przypominał on stertę chrustu, innym... rozciągniętego jeża. Co więcej, jego szacunkowy koszt wzrósł z 1,37 do 2,16 mln euro.

Czesi zareagowali jeszcze przed wakacjami. Stanisław Folwarczny, wiceburmistrz Czeskiego Cieszyna, mówił w lipcu "Gazecie", że ze względu na zmianę koncepcji mostu i znaczący wzrost kosztów budowy miasto wstrzymuje się z tą inwestycją. Może wróci do tego pomysłu w przyszłości.
Radni z Cieszyna początkowo nie podejmowali żadnej decyzji, tłumacząc, że muszą zapoznać się z dokumentami dotyczącymi mostu. Denerwowało to burmistrza Bogdana Ficka, który zwrócił się do rady o zajęcie jednoznacznego stanowiska, bo obowiązywała go poprzednia uchwała o rozpoczęciu inwestycji.

Wreszcie przed kilkoma dniami cieszyńscy radni zdecydowali o wstrzymaniu realizacji projektu ze względu na zawieszenie inwestycji przez stronę czeską i brak możliwości finansowych miasta do kontynuowania prac samodzielnie.