Od przyszłego roku będzie obowiązywać rozporządzenie Ministerstwa Gospodarki, na podstawie którego stacje paliw mają być wyposażone w urządzenia do monitorowania wycieków i zabezpieczenia zbiorników paliwowych. Właściciele takich przybytków twierdzą, że koszty inwestycji zawierają się w przedziale od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych, a ponieważ nie stać ich na to, będą zmuszeniu do zamknięcia działalności.

Sprawa nie jest nowa, ponieważ o mających nadejść zmianach wiadomo już od 2005 r. Dla wielu problematyczne są jednak niezbędne nakłady finansowe. W związku z tym na rynku w takich warunkach będą mogły się utrzymać jedynie duże sieci, które w znacznym stopniu już przygotowały się na zmiany.

Obecnie w Polsce działa około 6700 stacji benzynowych, jednak nawet tysiąc z nich może zniknąć z powodu niedostosowania się do nowych standardów. Jakkolwiek termin był zmieniany już nie raz, to wielu właścicieli stacji nadal nic nie zrobiło. Jeśli tym razem nie wypełnią zobowiązań, będą musieli zamknąć stację.