Stopniowo wyhamowuje budowa elektrowni opartych na gazie. Do łask ma wrócić węgiel i to nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach unijnych - podaje Dziennik Gazeta Prawna. Jeszcze niedawno mówiło się o rewolucji, jaką gaz miał wywołać w energetyce. Teraz z uwagi na kryzys i poszukiwanie oszczędności węgiel zaczyna być postrzegany jako lepsza alternatywa.
Od wielu lat w Polsce, gdzie produkcja energii w ponad 80% oparta jest na węglu, mówi się o zastępowaniu tego paliwa gazem. Jednak, o ile wykonanie elektrowni na gaz jest tańsze, eksploatacja już nie. Niewykluczone, że kilka projektów planowanych jako elektrownie gazowe zostanie zmienionych na korzyść węgla. DGP podaje, że nad tego typu zmianą pracują np. Azoty Tarnów. Podobnie sytuacja może się rozwinąć w Zakładach Azotowych Puławy. Takie zmiany rozpatrują też inwestorzy w innych krajach unijnych - Francja, Niemcy, Hiszpania.
Budowa elektrowni na gaz przebiega znacznie szybciej niż budowa siłowni węglowej. Postrzegana też jest jako bardziej przyjazna pod względem ekologicznym, gdyż emituje mniejsze ilości szkodliwych substancji do atmosfery. Jednak, jak wynika z wielu analiz, eksploatacja elektrowni gazowej jest zdecydowanie droższe, a w obecnej sytuacji finansowej wielu inwertorów szuka oszczędności.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.