Uzyskanie kolejnego dofinansowania dla gazociągu Baltic Pipe jest istotne w kontekście prowadzonych prac projektowych. Naszym celem jest płynne uzyskanie wszystkich pozwoleń administracyjnych dla tego niezwykle priorytetowego dla Polski projektu – mówi, cytowany w komunikacie, wiceminister energii Michał Kurtyka.

W 2015 r. projekt otrzymał już wsparcie w wysokości 400 tys. EUR na realizację studium wykonalności.

Za budowę gazociągu Baltic Pipe odpowiada polski operator sieci przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A. oraz jego odpowiednik z Danii, spółka Energinet.dk.

Kilka dni temu GAZ-SYSTEM oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) podpisały umowę na przesył surowca przez Baltic Pipe. Kontrakt dotyczy okresu od 1 października 2022 r. do 30 września 2037 r. PGNiG zapowiedziało też parafowanie podobnej umowy z Energinet.

Gazociąg Baltic Pipe połączy Danię z Polską, umożliwiając polskiemu systemowi przesyłowemu połączenie z Norweskim Szelfem Kontynentalnym. Ma mieć między 260 a 310 km długości oraz 10 mld m³ rocznej przepustowości. Pozwoli na przesył gazu z Norwegii na rynek duński i polski, a także na rynki sąsiednie. Powinien być gotowy do października 2022 r. Zostanie poprowadzony po dnie Morza Bałtyckiego.

Grafika: GAZ-SYSTEM

Przeczytaj także: Już wiadomo, czy Baltic Pipe będzie rentowny