3 czerwca br. rosyjski operator Transnieft podał, że czysta ropa naftowej do Polski może trafić już w najbliższy weekend, czyli 8 lub 9 czerwca. Obecnie trwa odpompowywanie zanieczyszczonej ropy na terytorium Białorusi.
W najbliższy weekend można spodziewać się wznowienia dostaw ropy z Rosji do Polski. Fot. Aikon/Adobe Stock
- W drugiej połowie kwietnia br. z Rosji na zachód dotarła zanieczyszczona ropa naftowa
- Polska jest tylko jednym z krajów, które wstrzymały dostawy surowca z Rosji
- Obecnie surowiec na Słowacji i Węgrzech przyjmowany jest w normalnym trybie, na Białorusi ciągle trwa odpompowywanie zanieczyszczonej ropy
Trwa odpompowywanie ropy o podwyższonej zawartości chlorków organicznych na terytorium Białorusi od punktu zdawczo-odbiorczego Adamowo-Zastawa. Prawdopodobnie 8 lub 9 czerwca do punktu zdawczo-odbiorczego trafi ropa dobrej jakości – przekazał rzecznik Transnieftu, Igor Diomin. PKN Orlen zapowiedział na 3 czerwca rozmowy w Moskwie na temat dostaw ropy do Polski.
W związku z zaistniałym zanieczyszczeniem zanotowano olbrzymie straty: dziennik „Wiedomosti” wycenił szkody na minimum 271,3 mln USD, a maksymalnie nawet 435,3 mln USD. To koszty m.in. utraconych dochodów z tranzytu przez Białoruś i przerobienia surowca w tamtejszych rafineriach. Rosjanie uważają, że koszty nie powinny przekroczyć 100 mln USD, choć tam analiza strat nadal trwa.
Według Igora Wasilewskiego, prezesa PERN, decyzja o przywróceniu przyjmowania dostaw z Rosji powinna być podjęta przez zarządy wszystkich czterech rafinerii (dwóch polskich i dwóch niemieckich). Tylko one mogą bowiem określić, czy są w stanie przyjąć i przerobić nie do końca czysty surowiec. Jego zdaniem, nie ma możliwości wypompowania zanieczyszczonej ropy z rurociągu Przyjaźń. Można tylko przerobić ją w rafineriach, mieszając z surowcem niezanieczyszczonym w odpowiednich proporcjach.
Od 19 kwietnia br. przez Białoruś, w kierunku zachodnim, płynął surowiec o wysokiej zawartości chloropochodnych węglowodorów, które powodują zwiększoną aktywność korozyjną. Rafinerie na Białorusi ograniczyły produkcję paliw o 50%, a kilka dni później całkowicie wstrzymały odbiór ropy z Rosji. Tak samo zadziałali operatorzy systemów na Ukrainie i w Polsce.
Polskie rafinerie korzystają obecnie ze zgromadzonych zapasów oraz surowca dostarczonego drogą morską na mocy kontraktów z Saudi Aramco Oil Company, Rosneft Oil Company oraz Tatneft Europe AG.
Ropa naftowa z Rosji, za pomocą rurociągu Przyjaźń, dostarczana jest do rafinerii w Płocku i Gdańsku, w Niemczech surowiec odbierają zakłady w Leunie oraz Schwedt. W 2017 r. z tego kierunku trafiło do nas 24,6 mln ton ropy, co stanowi mniej niż 80% wszystkich dostaw.
Przeczytaj także: Ważna decyzja dotycząca budowy Baltic Pipe
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.