W podmorskim gazociągu Baltic Pipe Grupa Orlen ma zarezerwowaną przepustowość przekraczającą 8 mld m sześc. Część przesyłanego gazu ziemnego pochodzi ze złóż, w których koncern ma udziały. Ta ilość właśnie wzrosła o 1 mld m sześc.
Platforma wydobywcza Gina Krog. Fot. PGNiG Upstream Norway
Ilość gazu z własnego wydobycia na akwenach należących do Norwegii, a przesyłanych gazociągiem Baltic Pipe wzrosła o 30%. To 1 mld m3 rocznie. Dzięki temu surowiec wydobywany przez firmę PGNiG Upstream Norway (PUN) ze złóż Norweskiego Szelfu Kontynentalnego stanowi około połowę paliwa docierającego do kraju.
Zwiększenie przesyłu jest efektem przejęcia spółki KUFPEC Norway. W wyniku tej transakcji PUN zyskał kontrolę na udziałami w pięciu złożach – Gina Krog, Sleipner Vest, Sleipner Ost, Gungne i Utgard. Wszystkie są eksploatowane, a wyprodukowane błękitne paliwo jest dostarczane do Polski gazociągiem Baltic Pipe. Akwizycja umożliwiła zwiększenie produkcji gazu ziemnego z 3 mld m3 do 4 mld m3.
Przeczytaj także: Pierwszy w Polsce gazociąg, którym popłynie też wodór
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.