Co prawda po majowym długim weekendzie rząd rozpocznie II etap otwierania polskiej gospodarki, ciągle jednak nie wiemy, jakie dla niej skutki będzie mieć pandemia koronawirusa. Zdaniem Instytutu Staszica, dla pobudzania każdej gospodarki w dobie kryzysu kluczowe są inwestycje infrastrukturalne. W naszym przypadku, najważniejsze są więc realizacja rozpoczętych inwestycji i ogłaszanie nowych przetargów przez państwowych inwestorów, Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oraz PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK).

Jak przypomina Instytut, historia gospodarcza, również biorąc pod uwagę wielkie kryzysy począwszy od lat 30. XX w., pokazuje, że to właśnie inwestycje infrastrukturalne są motorem wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy. W komunikacie czytamy, że to one mogą w największym stopniu pobudzać gospodarkę w dobie kryzysu i spowolnienia oraz pomagać walczyć z bezrobociem.
W Polsce budownictwo drogowe daje utrzymanie nie tylko firmom drogowym i mostowym, ale też np. dostawcom materiałów, sprzętu, farb, znaków czy przepustów. Według szacunków, drogownictwo to około 20% szeroko pojętego budownictwa. Eksperci Instytutu wskazują, że w wyniku pandemii firmy, które jeszcze do niedawna borykały się z brakiem rąk do pracy (a tak było właśnie w tym przypadku), w najbliższych czasie mogą uniknąć tego kłopotu.
Jak napisano, paradoksalnie obecna sytuacja może wspierać rozwiązanie niektórych problemów branży infrastrukturalnej, w tym generowanych przez nadciągający kryzys. Branża borykająca się od kilku lat z brakiem rąk do pracy może wchłonąć z rynku (także ze względu na niską barierę wejścia) pracowników tracących zatrudnienie w innych branżach, zwłaszcza wobec wyjazdu tysięcy pracowników z Ukrainy.
Przeczytaj także: Zdrowie i życie pracowników budów zawsze były priorytetem

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.