Wczoraj pisaliśmy o tym, że krakowscy radni mieli podjąć decyzję ws. proponowanego przez magistrat rozwiązania, które przyspieszyłoby realizację Trasy Łagiewnickiej, będącej fragmentem trzeciej obwodnicy miasta. Nowa trzypasmowa droga o wartości około 1,28 mld zł ma połączyć ul. Grota-Roweckiego z węzłem ul. Witosa, Halszki i Beskidzkiej.

Wiadomo już, że dyskusja radnych ws. trasy została przesunięta o dwa tygodnie. Zdaniem władz miasta spółka celowa, która ma zostać powołana przez gminę i realizować inwestycję, musi powstać szybko, gdyż inaczej możliwa jest utrata dofinansowania.

"To decyzja bardzo poważna. Jej konsekwencje mieszkańcy i przyjezdni będą odczuwali przez dziesięciolecia, pod względem korzystania z tej infrastruktury i następstw finansowych. Chcemy taką decyzję podjąć po debacie. Statut tej spółki otrzymaliśmy we wtorek wieczorem i sądzę, że niewiele osób miało czas się z nim zapoznać, a w każdej sprawie diabeł tkwi w szczegółach" - mówił PAP przewodniczący klubu radnych PO Andrzej Hawranek, tłumacząc powody odłożenia decyzji.

Przeciwni inwestycji są radni PiS (powody finansowe) oraz miejscy aktywiści, którzy
uważają, że budowa Trasy Łagiewnickiej to wstęp do budowy następnego fragmentu III obwodnicy miasta (Trasy Pychowickiej), który ma przebiegać tuż obok terenów zielonych.

Część radnych chce 15 lutego zorganizować debatę z udziałem ekspertów i wszystkich zainteresowanych stron, także protestujących.

Więcej na ten temat