Doszło do kolejnej awarii systemu przesyłowego do oczyszczalni Czajka. Podjęto już działania mające zredukować konsekwencje uszkodzenia rurociągu. Jak zapowiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, miasto wystąpiło już do rządu o pomoc w budowie mostu pontonowego, tak, jak poprzednim razem. Jednocześnie prowadzone są działania zmierzające do bezwykopowej budowy alternatywnego kolektora pod dnem Wisły.
Zdjęcie ilustracyjne. Tunel pod Wisłą, w którym naprawiane były kolektory przesyłowe do oczyszczalni Czajka w Warszawie. Fot. facebook.com/WodadlaWarszawy/
Jak potwierdziło stołeczne MPWiK, w sobotę, 29 sierpnia 2020 r. doszło do poważnej awarii układu przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ścieków Czajka. Spółka uruchomiła awaryjny zrzut ścieków nieoczyszczonych do Wisły. Awaria nie ma wpływu na jakość wody dostarczanej mieszkańcom Warszawy – ujęcia wody dla miasta znajdują się pod dnem Wisły i są zlokalizowane 10 km powyżej miejsca zrzutu ścieków do rzeki.
W związku z awarią na bieżąco monitorujemy jakość wody w Wiśle. Pracownicy MPWiK codziennie badają jej stan w 14 punktach: 7 w #Warszawa i 7 na odcinku Warszawa-Płock. Zapewniamy – #WarszawskaKranówka jest bezpieczna! Ujęcia wody znajdują się 10 km powyżej miejsca zrzutu ścieków. pic.twitter.com/qZBNFr9dlZ
— Warszawa (@warszawa) August 30, 2020
Od razu zostało uruchomione też ozonowanie ścieków.
Do nowej awarii kolektora łączącego sieć kanalizacyjną z oczyszczalnią Czajka doszło w tunelu pod dnem Wisly, w którym znajdują się kolektory przesyłające ścieki z lewobrzeżnej Warszawy. Obecnie z zalanego tunelu wypompowywane są ścieki: po zakończeniu tych czynności będzie można sprawdzić, w którym dokładnie miejscu znajduje się uszkodzenie bądź uszkodzenia.
Jak jednak poinformował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, najprawdopodobniej uszkodzony został fragment starego rurociągu, a nie naprawiany w ubiegłym roku 100-metrowy odcinek.
Obydwa kolektory przeszły niedawno kontrolę: jeden w maju, drugi w sierpniu. Kontrola drugiego zakończyła się 28 sierpnia, dzień przed awarią.
Awaria kolektora w Warszawie. Co dalej?
Sztab kryzysowy, w którym udział wezmą też przedstawiciele rządu, zdecydował, że potrzebna jest budowa mostu pontonowego, po którym poprowadzony zostanie awaryjny rurociąg.
Właśnie dowiedziałem się, że doszło do awarii rury przesyłowej do Czajki. Właściwe służby już zostały poinformowane. Na czas awarii uruchomiliśmy ozonowanie. Powołałem sztab kryzysowy – po posiedzeniu i pierwszych ustaleniach poinformujemy o skali problemu i dalszych działaniach.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) August 29, 2020
Prezydent stolicy zauważył, że nie są znane jeszcze dokładne przyczyny awarii, ale jak stwierdził, wszystko wskazuje na to, że cały projekt tego rurociągu, jego wykonanie, a nawet materiały użyte do budowy mogły być wadliwe.
Najpilniejszym zadaniem przed jakim stoimy jest budowa tymczasowego systemu przesyłowego ścieków, żeby jak najszybciej zatrzymać ich zrzut do Wisły - mówił Trzaskowski. Przypomniał też, że od wielu miesięcy trwa intensywna praca nad budową nowego, alternatywnego rurociągu, który docelowo zastąpiłby ten wadliwy.
W listopadzie 2019 r. wybrano firmę, której w marcu 2020 r. powierzono wykonanie wielowariantowej koncepcji nowego systemu przesyłu. W najbliższych tygodniach ITWH ma zarekomendować ostateczny wariant. Na podstawie tego eksperckiego opracowania, MPWiK uruchomi przetarg w formule „zaprojektuj i zbuduj”.
Inwestycja będzie realizowana w obszarze Natura 2000, więc konieczne będzie uzyskanie wielu pozwoleń.
Budowa nowego kolektora ma zostać zakończona za trzy do nawet pięciu lat.
Układ przesyłowy ścieków pod Wisłą
W sierpniu ubiegłego roku doszło do awarii dwóch kolektorów przesyłowych, znajdujących się pod dnem Wisły. Wtedy władze Warszawy podjęły decyzję o zrzucie ścieków nieoczyszczonych do rzeki, a Wody Polskie postanowiły o budowie tymczasowego rurociągu, którym po około dwóch tygodniach nieczystości znów popłynęły do Czajki.
Źródło: inzynieria.com
Ponownie ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do Czajki naprawionym kolektorem pod dnem Wisły zaczęto przesyłać 16 listopada. Budowa tymczasowego rurociągu kosztowała 41 mln zł. Środki pochodziły z kasy Wód Polskich. Koszt naprawy instalacji pod Wisłą to 39 mln zł, te roboty sfinansowała Warszawa.
Więcej na temat awarii kolektorów pod dnem Wisły w Warszawie w naszym TEMACIE SPECJALNYM.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.