Od końca czerwca 2022 r. mieszkańcy stolicy obserwują dziwną pianę zbierającą się na powierzchni wody w okolicach tzw. „Grubej Kaśki” – budynku studni infiltracyjnej w korycie Wisły. Warszawskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK S.A.) uspokaja.
Fot. Wikipedia CC Dariusz Kowalczyk
- Powstawanie piany nie wpływa na ekosystem Wisły
- To normalne zjawisko wywoływane przez „Chude Wojtki”
- Zawdzięczamy je unikatowemu w skali Europy pomysłowi osadzenia studni infiltracyjnej w korycie rzeki
Zapewniamy, że jest to zjawisko naturalne i bezpieczne dla ekosystemu rzeki. Występuje ono zawsze podczas płukania złoża dna rzecznego w rejonie ujęć infiltracyjnych – tłumaczą przedstawiciele miejskiej spółki.
Wszystkiemu winne „Chude Wojtki”
Winowajcami całego zamieszania wokół „Grubej Kaśki” są "Chude Wojtki" – statki - spulchniacze hydrauliczne należące do warszawskich wodociągów. Nieustannie krążą wokół walcowatego budynku studni, a ich zadaniem jest spulchnianie piasku w dnie Wisły, aby zapobiec kolmatacji gruntu przy drenach ujęć infiltracyjnych. Nazwy statków pochodzą od nazwiska inż. Jerzego Wojtkowskiego, który w latach 60. opracował technologię hydraulicznego spulchniania złóż filtracyjnych. „Chude” są natomiast ze względu na swą posturę względem „Grubej Kaśki”, ale podobno także inż. Wojtkowski był wysoką i szczupłą osobą.
Niepokojącą pianę na powierzchni wody tworzą pęcherzyki powietrza wydobywające się z dna, co nie ma żadnego wpływu na ekosystem Wisły. Intensywność tego zjawiska rośnie, kiedy obniża się poziom wody w rzece – narasta susza hydrologiczna i wzrasta obciążenie ujęcia infiltracyjnego na skutek dużego zapotrzebowania na wodę całej aglomeracji warszawskiej.
Historia "Grubej Kaśki"
"Gruba Kaśka" jest jedyną studnią infiltracyjną w Europie położoną w nurcie rzeki, wykorzystującą naturalny proces infiltracji. Przeważnie tego typu obiekty budowane były na lądzie. Metodę pobierania wody spod dna rzeki opracował inż. Włodzimierz Skoraszewski, a jej przewaga nad filtrami montowanymi na brzegach polega na tym, że na nieuregulowanej rzece występuje zjawisko stałego przesuwania się rumowiska dennego, co zapewnia ujęciu stałą, naturalną wymianę złoża. Zjawisko to dodatkowo potęgują „Chude Wojtki”, które strugami wody pod ciśnieniem spłukują wierzchnią, najbardziej zanieczyszczoną warstwę, w miejsce której w sposób naturalny nurt rzeki nanosi nową.
Zobacz FOTOGALERIĘ:
Fot. Wikipedia CC Dariusz Kowalczyk
„Gruba Kaśka” została wybudowana w 1964 r., w 2002 r. przeprowadzono gruntowny remont wizualny i techniczny oraz zwiększono jej przepustowość. Obecnie pobiera wodę z 15 promieniście ułożonych drenów, które znajdują się ok. 6 metrów pod dnem i 300-metrowym rurociągiem pompuje ją na brzeg. Rurociąg znajduje się w podwodnym tunelu, którym obsługa studni może dostać się z praskiego brzegu do wnętrza budowli.
Przeczytaj także: Łódź – odkryto jedną z najstarszych studni w mieście
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.