Spółka podkreśliła, że w Polsce drastycznie podniesione zostały ceny energii elektrycznej, a w przypadku niej samej, porównując obecną sytuację do tej z 2021 r., chodzi o wzrost prawie czterokrotny. Dalej czytamy, że Śremskie Wodociągi nie są w stanie pokryć tych różnic zaniżonymi, w stosunku do potrzeb, przychodami ze sprzedaży, a organ regulacyjny, czyli Wody Polskie, w sposób bezpodstawny odmawia zatwierdzenia nowej taryfy. 


To właśnie wpływy z taryf za dostawy wody i odprowadzanie ścieków są podstawą finansowania działalności tego typu przedsiębiorstw. W związku z tym spółka zamierza szukać oszczędności m.in. w pracy urządzeń. Postanowiono zmienić sposób sterowania pompowni sieciowych wody poprzez wprowadzenie nowych algorytmów ich pracy, dzięki którym zużycie energii elektrycznej koniecznej do zasilania pomp tłoczących wodę do sieci będzie mniejsze. 

Zaznaczono, że może to jednak w określonych godzinach, w wyżej położonych miejscach gminy lub na wyższych piętrach, powodować chwilowe, ale zauważalne zmniejszenie natężenie przepływu wody. Spółka wyjaśniła, że być może to rozwiązanie uchroni nas przed późniejszymi, „planowymi” przerwami w dostawach wody.

Przeczytaj także: Zagrożona jest ciągłość usług wod-kan. Co dalej z taryfami?