Miło patrzeć, jak podnosi się jej poziom w oddanym niedawno do użytku zbiorniku retencyjnym nr 3 w leśnictwie Nowa Wieś – powiedział Bartłomiej Peret, nadleśniczy Nadleśnictwa Kolbuszowa. 

Zbiorniki są zasilane odpływem wód ze śródleśnych cieków. Całkowita powierzchnia zbiornika nr 3 to prawie 2 ha, powierzchnia lustra wody przy maksymalnym piętrzeniu to niemal 1,5 ha, a jego objętość sięga 18 tys. m3. Średnia głębokość wynosi około 1 m, ale są przegłębienia sięgające 3 m. 

Obecnie trwa również proces zadarniania się skarp brzegowych. Pojawiają się na nich już różne gatunki zwierząt, płazów oraz ptaków.

Zasadniczym celem programu małej retencji jest wzmocnienie odporności lasu na zagrożenia związane ze zmianami klimatu, ale spowolnienie spływu ma też pozytywne skutki ekologiczne – podaje RDLP. Projekt miał na celu przede wszystkim spowolnienie odpływu wód, zwiększenie możliwości retencyjnych zlewni górskich oraz renaturyzację cieków stałych oraz obszarów podmokłych, jak i przywracanie w nich ciągłości biologicznej.

Działania związane z realizacją programu rozpoczęto 13 lat temu, w 2007 r. W ciągu sześciu kolejnych lat zbudowano na niżu podkarpackim już 35 obiektów, w tym 13 zbiorników wodnych o pojemności 336 tys. m3. O wiele więcej obiektów pojawiło się jednak w górach, aż 500, w tym między innymi: zbiorniki retencyjne magazynujące prawie 600 tys. m3, mosty, przepusty, brody, zabezpieczenia brzegów rzek i potoków, zabezpieczenia osuwisk.

W 2016 r. rozpoczęliśmy realizację kolejnych dwóch projektów małej retencji, mając przede wszystkim na względzie wzmocnienie odporności lasów na zagrożenia związane ze zmianami klimatu oraz zwiększenie ich zdolności retencyjnych – powiedział Bogusław Krzanowski, naczelnik  Wydziału Infrastruktury Leśnej RDLP w Krośnie. Mamy też na względzie zapobieganie powstawaniu lub minimalizację skutków zjawisk naturalnych takich jak: powodzie i podtopienia, susza i pożary. W tej odsłonie programu uczestniczy 10 nadleśnictw górskich i siedem nizinnych.

Obecnie w górskiej części regionu powstaje kolejnych 247 obiektów, a potencjał retencyjny zwiększy się do 104 tys. m3. W części nizinnej, w 48 obiektach, będzie można zatrzymać około 322 tys. m3 wody.

Najczęściej wykorzystujemy proste konstrukcje z naturalnych miejscowych materiałów takich jak: drewno, faszyna, kamień, piasek czy grunty spoiste, w wyniku czego ograniczamy  transport, zmniejszamy koszty inwestycji oraz minimalizujemy ujemne skutki przyrodnicze podczas budowy – wyjaśnia Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie. Jak zaznacza, to nie kubatura jest najważniejsza, ale również efekt zatrzymanej wody w podłożu leśnym, bo on dopiero pozwoli poprawić kondycję drzewostanów i zwiększyć różnorodność biologiczną lasów.

W obrębie zbiorników pojawiają się licznie ptaki, nawet tak rzadkie, jak bielik czy czapla biała.

Zakończenie prac i włączenie do eksploatacji ostatnich obiektów małej retencji planowane jest do połowy 2021 r. Łączna wartość prac to prawie 55 mln zł.

Przeczytaj także: Nie marnuj wody pitnej, złap deszcz