W 2020 r. Polska doświadczyła jednej z największych susz hydrologicznych w historii. Niski stan wód na rzekach utrzymywał się przez większą część roku, a alarmujące pomiary wystąpiły już w styczniu. Czy w tym roku sytuacja się powtórzy?
Fot. nirutft / Adobe Stock
Po dość wilgotnym lecie i opadach śniegu zimą rezerwy wody są znacznie większe niż przed rokiem, a prawdopodobieństwo suszy wiosną jest dużo niższe – ocenił ekohydrolog prof. Maciej Zalewski z Uniwersytetu Łódzkiego w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP).
Ekspert zwrócił uwagę na fakt, że ubiegłoroczne lato było bardziej wilgotne niż poprzednie, ale najwięcej korzyści przyniosły intensywne opady śniegu tej zimy. Dzięki temu rezerwa wody w glebie znacznie się odbudowała. Jak dodał, poziom wód gruntowych jest jednak nadal stosunkowo niski, niższy niż jeszcze kilkanaście lat temu.
Czy śnieżna zima to gwarant braku suszy w tym roku? Wszystko zależy od tego, czy przez kolejne trzy miesiące będą opady. Jeśli nie – problem wróci. Sytuacja jednak powinna być mniej krytyczna niż w ubiegłym roku.
Jak wyjaśnia prof. Zalewski, olbrzymią rolę przy odbudowie zasobów wód podziemnych odgrywa pokrywa śnieżna. W zatrzymywaniu tej wody w glebie pomocne są m.in. drzewa. Zimą topniejąca woda ze śniegu wykorzystuje korzenie drzew jako przewody, dzięki którym dostaje się w głąb ziemi. Wody podziemne w coraz większym stopniu będą wykorzystywane do m.in. nawadniania pól, dlatego ich odbudowa jest tak ważna.
Susza jest jednak zjawiskiem pogodowym, który jest i będzie problemem. Ekspert wskazuje, że klimat w naszym regionie zależy w dużej mierze od tego, jak woda krąży w Atlantyku. Przykład? Ciepły prąd z Zatoki Meksykańskiej podnosi temperaturę w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. Obecnie prąd ten słabnie, m.in. z powodu intensywnego topnienia lodów na północy i zasilania wodami o niskim zasoleniu, ale to może sprawiać, że susze czy deszcze nawalne będą częstsze. Zimą z kolei możemy spodziewać się napływu zimnego powietrza arktycznego.
Czy możemy w jakiś sposób te procesy zatrzymać lub opóźnić? Według prof. Zalewskiego, ważna jest troska o ekologiczny styl życia, w tym np. redukcję ilości spożywanego mięsa, bo jego produkcja wiąże się z wycinką lasów oraz emisją dwutlenku węgla i metanu. Sporą korzyść przyniesie też docieplenie domów, zmiana samochodu na zasilany elektrycznie oraz korzystanie z odnawialnych źródeł energii.
Przeczytaj także: Susze i inne zjawiska ekstremalne zostaną z nami wiele lat [wywiad]
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.