Celem działań związanych z małą retencją jest zatrzymanie wody z deszczu w miejscu jej opadu (w trakcie ulew olbrzymie ilości deszczówki trafiają do ulicznych kanalizacji, które nie wytrzymują takiego obciążenia). Zgodnie z regulaminem ruszającego wkrótce w Poznaniu programu, wsparcie może pokryć do 80% kosztów, przy czym spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą otrzymać do 50 tys. zł, a pozostali chętni - do 5 tys. zł. Dotacją objęte zostaną takie działania, jak budowa naziemnego lub podziemnego zbiornika na wodę opadową, stworzenie ogrodu deszczowego w gruncie, czy budowa studni albo muldy chłonnej. Poza tym w programie mogą wziąć udział osoby, które zdecydują się na modernizację istniejącego już systemu deszczowego.

Na tegoroczne wsparcie tego typu inwestycji Poznań przeznaczy 500 tys. zł. Nabór wniosków potrwa do 10 czerwca. Jak powiedział Jacek Jaśkowiak, prezydent stolicy Wielkopolski, gromadzenie i zagospodarowywanie wód opadowych to działanie niezbędne w obliczu pogłębiających się zmian klimatycznych.

Zwiększenie naturalnej retencji wpłynie m.in. na poprawę lokalnego mikroklimatu oraz pozwoli odciążyć sieć. W ten sposób każdy może się przyczynić do oszczędności zasobów wodnych na własnej posesji – stwierdził Jaśkowiak.

Przeczytaj także: Na Kanale Flisa powstaną dwa zbiorniki retencyjne