• Przedsięwzięcie jest odpowiedzią na rosnący problem z zasobami wody w Polsce oraz skutkami suszy i powodzi
  • System ma składać się przede wszystkim z milionów małych, przydomowych zbiorników retencyjnych
  • Nowe technologie mają służyć magazynowaniu i wykorzystywaniu wody deszczowej oraz szarej
  • Na opracowanie rozwiązań zainteresowane firmy mają 2,5 roku
  • Budżet finansowanego ze środków unijnych przedsięwzięcia to 4,6 mln zł

Zasoby wody w Polsce

U źródeł przedsięwzięcia stoi problem z zasobami wody w Polsce – jeden z największych w Europie. Na jednego mieszkańca naszego kraju przypada od trzech do czterech razy mniej wody niż na przeciętnego Europejczyka, a niższe wskaźniki notuje się tylko w Czechach, Danii, na Cyprze i Malcie. Jednym ze sposobów na uzupełnienie tej zasobności jest umiejętne gospodarowanie wodami opadowymi i roztopowymi. Tymczasem według danych Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w naszym kraju odzyskuje się zaledwie 6,5% deszczówki. Liczba ta musi wzrosnąć przynajmniej dwukrotnie.

Małe i duże zbiorniki retencyjne

Rozwiązaniem, po który sięga wiele krajów, jest budowa zbiorników retencyjnych. W Polsce tych gromadzących powyżej 1 mln m3 funkcjonuje niespełna 100 (dla porównania w Hiszpanii – 1900). Jak podaje jednak NCBR, zbiorniki retencyjne to w warunkach polskich niepewny kierunek, ponieważ nasz kraj jest nizinny, a moc elektrowni wodnych rośnie wprost proporcjonalnie do wysokości piętrzenia. Nawet więc gdyby udało się zebrać całą wodę, która spadła, nie osiągnięto by spodziewanej mocy.

Z tego powodu rozpoczęto pracę nad alternatywnymi sposobami odzyskiwania wody opadowej i gromadzenia jej w miejscu, w którym spadła. Jednym z najbardziej obiecujących kierunków okazało się stworzenie rozproszonego systemu, który składałby się z milionów małych zbiorników retencyjnych, zamontowanych na posesjach domów jednorodzinnych oraz budynków użyteczności publicznej. Wpisywałby się on także w coraz modniejszy na całym świecie trend gromadzenia deszczówki na własny użytek.

„Technologie domowej retencji” – co to za projekt?

NCBR, w ramach przedsięwzięcia „Technologie domowej retencji” chce wspomóc takie działania i nimi zarządzać.

Systemy, które opracowujemy, będą połączone z prognozą pogody, a zarządzanie odzyskiwaną wodą będzie inteligentne i autonomiczne. Urządzenie będzie nas informować, czy użytkownik może np. umyć auto lub podlać ogródek. W projekcie stawiamy na prostotę. Chcemy dać ludziom technologię, która poinformuje ich, ile wody jest w zbiorniku, ile można jej zużyć, żeby zostało tyle, aby móc się umyć oraz zrobić pranie. Takie kompleksowe wieloobiegowe systemy jeszcze nie istnieją, chcemy je opracować i zostać pionierami tej technologii – mówi Wojciech Kamieniecki, dyrektor NCBR.

Nowe technologie mają służyć magazynowaniu i wykorzystywaniu wody deszczowej oraz szarej, czyli tej odprowadzanej np. po myciu naczyń, praniu czy kąpieli. System ma być bezobsługowy i atrakcyjny dla użytkownika, zachęcający interfejsem i designem do racjonalnego wykorzystywania wody.

Projekt Centrum został poprzedzony kilkumiesięcznym dialogiem technicznym. Oferty będą oceniać eksperci NCBR, a brane pod uwagę mają być m.in. możliwości technologii w obszarze metod retencji, filtracji, uzdatniania, jakości otrzymanej wody, konstrukcji zbiorników, rozwiązań materiałowych czy trwałości urządzenia. Istotnym aspektem ma być zastosowanie wielokrotnego wykorzystania deszczówki do różnych celów. Dodatkowo opracowana technologia ma umożliwiać trzystopniowy obieg wody, która w pierwszej kolejności mogłaby być wykorzystywana do mycia i potencjalnie do picia, później do spłukiwania toalety i finalnie do podlewania np. trawnika. Zainteresowane stworzeniem takiej technologii firmy mają na jej przygotowanie 2,5 roku. NCBR dysponuje budżetem w wysokości 4,6 mln zł.

Dzięki projektowi „Technologie domowej retencji” powstanie system, który ułatwi zagospodarowanie wody opadowej, co przyczyni się do lepszej ochrony ekosystemów wodnych oraz zmniejszenia zużycia wód gruntowych. Działania te wpisują się w unijną strategię „Europejskiego Zielonego Ładu”. Komisja Europejska określiła w niej 10 priorytetów, zakładających dokonanie przeglądu każdego istniejącego prawa pod kątem jego wpływu na klimat, a także wprowadzenie nowych przepisów dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym, renowacji budynków, różnorodności biologicznej, rolnictwa i innowacji – wyjaśniono w komunikacie.

Stworzenie nowych technologii dla polskiej gospodarki i przyszłych pokoleń jest jednym z najważniejszych celów NCBR, które opracowało także osiem innych przedsięwzięć realizujących go. W ich ramach stworzone mają być m.in. nowoczesne oczyszczalnie ścieków, ciepłownia przyszłości, magazyny ciepła i chłodu oraz biogazownia.

Przeczytaj także: Świat nauki oraz resort klimatu i środowiska chcą wspólnie walczyć z suszą