Roboty są konieczne, ponieważ zimą, z uwagi na małe głębokości Wisły, utrudnione jest prowadzenie akcji lodołamania oraz spław lodu, co grozi tworzeniem się zatorów lodowych. W efekcie udrożnienia koryta Wisły poprawi się bezpieczeństwo przeciwpowodziowe.

Wartość umowy to 1,3 mln zł. Prace mają zostać przeprowadzone do 30 września br. Jak oszacowano, wydobytych zostanie łącznie 54 tys. m³ urobku.

Na tym jednak nie koniec, ponieważ w planie są prace pogłębiarskie w innych lokalizacjach: Rakowo, Wychódźc, Kępa Polska, Dobrzyków, Gmury, Radziwie, Rokicie. Przeprowadzono już badania batymetryczne kształtu dna Wisły i określono kubaturę materiału koniecznego do wydobycia. W drugim etapie wykonawca zajmie się uzyskaniem tzw. zgód środowiskowych.

Jak poinformowały Wody Polskie, które odpowiadają za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe w całym kraju, powódź jest zjawiskiem naturalnym, któremu nie sposób zapobiec, dlatego działania należy skierować w stronę zmniejszenia strat poprzez ograniczanie tzw. ryzyka powodziowego.

Na początku tego roku w Płocku, w związku z osiągnięciem stanów alarmowych na Wiśle na wszystkich czterech wodowskazach, ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Sytuacja spowodowana była zatorem lodowym, jaki utworzył się na rzece w okolicach Popłacina, poniżej Płocka.

Woda zalała bulwary i niżej położone ulice. W zabezpieczaniu dobytku mieszkańcom Płocka pomagały służby.

Przeczytaj także: Woda zaleje porty morskie?