Zenon Kiczka, przewodniczący Komitetu Gospodarki Miejskiej Krajowej Izby Gospodarczej (KGMKIG), był gościem VII Kongresu Wodociągowców Polskich. W trakcie obrad zwrócił uwagę na to, że branża wodociągowa nie jest zamknięta czy wyjęta z rzeczywistości: ma ogromny wpływ na rozwój miast i jakość życia ich mieszkańców.

Kiczka powołał się na analizę Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk, z której wynika, że 122 polskie miasta średniej wielkości miasta czekają zjawiska kryzysowe i marginalizacja. Z czego to wynika? Badacze oszacowali, że w ciągu najbliższych 18 lat (do 2035 r.) liczba ludności w Polsce zmniejszy się do 36 mln mieszkańców. Przyrost ludności prognozowany jest w zaledwie trzech województwach: mazowieckim (o 226 tys. osób), pomorskim (o 22,5 tys. osób) i małopolskim (o 18,6 tys. osób).

Taką perspektywę przyjął przewodniczący KGMKIG, opisując wyzwania stojące przed branżą wodociągowo-kanalizacyjną i przywołując dwa hasła, które powinny przyświecać branży przez najbliższych kilka lat: Miasta są motorem rozwoju. Miasta żyją z gospodarki i dla gospodarki.

To właśnie w gospodarce, według Kiczki, sekcja wodociągowa stanowi ogromną zaletę. Pokusił się wręcz o stwierdzenie, że bez rozwoju tej branży nie możemy myśleć nawet nie tylko o poprawie, ale o jakości życia w ogóle. Dlatego Komitet, który przystąpił do budowania modelu rozwoju gospodarczego miast polskich, zaprosił Izbę Gospodarczą "Wodociągi Polskie" (IGWP; gospodarza Kongresu) do współpracy w tym projekcie. Potrzebna jest ogromna wiedza i doświadczenie - mówił Kiczka i dodał: zaprosiliśmy również do wspólnej pracy naukowców z dziedziny ekonomii i socjologii, aby tę wiedzę nie tylko zdobyć, ale przede wszystkim wykorzystać w jak najlepszy sposób.

Przewodniczący KGMKIG zaapelował również o aktywny udział w budowie i konsolidacji polskiej sekcji sektora usług komunalnych, zwłaszcza w kwestii reprezentacji Polski w strukturach europejskich (np. w Europejskim Centrum Przedsiębiorstw Publicznych z siedzibą w Brukseli). 

Przeczytaj także: VII Kongres Wodociągowców Polskich. „Dogoniliśmy Europę”