W zebraniu zwołanym przez szefa rządu w związku z awarią w Warszawie kolektorów oczyszczalni ścieków Czajka wzięli udział m.in.: minister środowiska Henryk Kowalczyk, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister zdrowia Łukasz Szumowski, wiceminister Anna Moskwa, Prezes Wód Polskich Przemysław Daca i główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas.

Według premiera budowę alternatywnego, awaryjnego rurociągu uda się zrealizować w ciągu najbliższych dni. 

27 sierpnia br. awarii uległ jeden z kolektorów największej polskiej oczyszczalni, warszawskiej Czajki. Następnego dnia awaria przydarzyła się w drugim rurociągu.

Choć sytuacja w Warszawie jest stabilna, a jakość wody dostarczanej mieszkańcom bezpieczna, to skutki uszkodzenia systemu rurociągów mogą być odczuwalne w innych częściach kraju – powiedział po posiedzeniu sztabu kryzysowego Rafał Trzaskowski. Niestety wróciliśmy do sytuacji sprzed 2012 r., kiedy część stołecznych ścieków była odprowadzana bezpośrednio do Wisły.

W piątek przed południem do Płocka ma dotrzeć fala ścieków, które bezpośrednio do Wisły spuszczane są od środy w Warszawie. Mieszkańcy Płocka, obawiając się braków w dostawach wody, kupują tysiące litrów wody butelkowanej – w niektórych sklepach zaczęło jej brakować już w środę. Panikę podsycają także politycy, którzy widzą w awarii katastrofę ekologiczną.


Władze miasta jednak uspokajają. Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski również przypomniał, że zanim w 2012 r. zmodernizowano oczyszczalnię Czajka, ścieki komunalne z dużej części Warszawy także trafiały bezpośrednio do Wisły. Radziliśmy sobie wówczas z tym i nikt nie ogłaszał stanu klęski żywiołowej. Trzeba było wodę uzdatniać, wykorzystując do tego odpowiednie technologie. Także dziś Wodociągi Płockie dysponują odpowiednimi technologami, aby skutecznie uzdatniać wodę dla mieszkańców – zapewnił prezydent Nowakowski.

Więcej na temat awarii napisaliśmy TUTAJ.