Z naszego punktu widzenia wszystko przebiega zgodnie z planem, który zakłada, że budowa zakończy się pod koniec 2019 r. i wtedy też gazociąg zostanie oddany do użytku – powiedział Paul Corcoran, członek zarządu Nord Stream 2, odpowiedzialny za sprawy finansowe, w wywiadzie dla serwisu dpa.

Corcoran zaznaczył jednak, że wszystko rozstrzygnie się w styczniu, gdy ustawa wejdzie w życie. Wtedy pojawi się pytanie, czy minister spraw zagranicznych skorzysta z możliwości, jakie daje mu ustawa – dodał.


Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, duńska ustawa nie jest jedyną inicjatywą, która może zakłócić przebieg lub czas realizacji Nord Stream 2. W listopadzie propozycję zmian w dyrektywie gazowej przedstawiła Komisja Europejska (KE). Ich trzonem jest objęcie prawem unijnym także gazociągów importowych. W przypadku rosyjskiego rurociągu oznacza to rozwianie wątpliwości, czy jego przebieg w podmorskiej części podlega unijnemu prawu. Projekt KE jest na razie tylko propozycją, którą dopiero rozważać będą kraje członkowskie. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Nord Stream 2 to projekt dwunitkowego gazociągu o łącznej długości 1200 km i przepustowości 55 mld m³ gazu rocznie. Trasa rurociągu ma biec z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ma być gotowy w 2019 r. Realizacji projektu sprzeciwiają się kraje regionu bałtyckiego (w tym Polska) oraz Ukraina, przez terytorium której biegną rurociągi aktualnie wykorzystywane przez Rosję do przesyłu gazu.

Zobacz także nasz TEMAT SPECJALNY - NORD STREAM 2

Sankcje utrudniają budowę Nord Stream 2

Czytaj więcej na: https://inzynieria.com/wpis-branzy/wiadomosci/8/49799,sankcje-utrudniaja-budowe-nord-stream-2 © inzynieria.co