Jest pole, a pod nim rurociąg tłoczny DN600 i komora rozprężna, w której ma swój początek kanał grawitacyjny DN1400. Z pięknego i starego miasta Kalisza tymże kanałem płyną ścieki do oczyszczalni ścieków "Prosna". Nie wiadomo jaki jest skład chemiczny ścieków, w każdym razie podczas rozprężania wydzielają się bardzo duże ilości siarkowodoru. Znaczne stężenie siarkowodoru spowodowało korozję kanału w górnej jego części powyżej zwierciadła ścieków. Na skutek częstych awarii kolektora spółka wodna "Prosna" ogłosiła przetarg na renowacje odcinka w/w kolektora o długości około 700 mb. Wygrało konsorcjum firm: INFRA, PBG, PRIS. Prace zostały podzlecone naszej firmie.


Podstawowym problemem były przepompowanie ścieków. Trzeba było wybudować 830 mb by-passa DN500 i w tym celu użyto rur GRP firmy HOBAS. Kolega Zbyszek Nehrebecki z firmy PRIS zaproponował, aby do przepompowywania ścieków wykorzystać siłę rurociągu tłocznego. W tym celu na końcówce rurociągu zamontowano trójnik z zasuwą.

Podłączono by-pass, zakręcono zasuwę i... zadziałało. Po uruchomieniu by-passa rozpoczęto czyszczenie kanału i okazało się że osadów, których miało być niewiele, było kilkadziesiąt metrów sześciennych. Po wykonaniu wykopu startowego okazało się, że rura żelbetowa o grubości 120 mm była tak skorodowana, że wystarczyło podskoczyć na niej, a beton odpadał i zostawało samo zbrojenie. Przed samą renowacją inspektor nadzoru skontrolował stan kolektora i wydał zezwolenie na wykonanie renowacji. Do renowacji użyto rur GRP DN1200 firmy HOBAS w odcinkach 2 i 3 m, z uwagi na lekkie odchylenia od osi i długość jednorazowo naprawianych odcinków. W sumie wykonano trzy wykopy startowe przy ogólnej długości 684 mb naprawianego kolektora. Po wprowadzeniu rur uszczelniono końcówki i wykonano iniekcję z pomocą masy spieniającej firmy MINOVA, mieszanej i podawaną za pomocą pompy tłokowej na terenie budowy.


Wszystkie 10 komór na trasie kolektora zostało poddane renowacji polegającej na otworzeniu kinet z rur typu GRP oraz naprawie betonu na ścianach i pokryciu ich matami z włókna szklanego i żywicy poliestrowej oraz połączeniu kinet i końcówek rur za pomocą laminatu z pozostałą częścią komory. Po dokonaniu odbioru końcowego, zdjęliśmy by-pass i oddaliśmy kolektor do eksploatacji. Mimo, że pogoda nie sprzyjała, a Święta Bożego Narodzenia były tuż, tuż, to udało się zakończyć wszystko w terminie i przy obopólnym zadowoleniu.