Polskim firmom coraz trudniej płacić na bieżąco. Najbardziej zalegają branże: budowlana, stalowa i transportowa. Nawet dwukrotnie wzrosła w ciągu roku liczba zleceń windykacji od firm. Kryzys najbardziej dotknął branże: budowlaną, transportową i stalową - wynika z cytowanych przez "Gazetę Prawną" danych ubezpieczycieli kredytu kupieckiego.
W ich przypadku wskaźnik moralności płatniczej pokazujący, jak firmy regulują należności, spadł do około 40 pkt. W takich warunkach eksperci sugerują konieczność stałego monitoringu spływu należności, a nawet uzyskanie dodatkowych zabezpieczeń uregulowania faktur.
Na pieniądze trzeba czekać nawet do czterech tygodni, dłużej niż rok temu, i rośnie znaczenie należności, które można już niemal spisać na straty. Wskaźniki tzw. złych długów wzrosły nawet pięciokrotnie w stosunku do ubiegłego roku w dotkniętych przez kryzys branżach.
Dla nieco ponad 70 proc. firm niespłacone w terminie należności są poważnym problemem. Dla 40 proc. ogółu badanych firm brak płatności od kontrahentów powoduje problemy z regulowaniem ich zobowiązań wobec firm, od których otrzymały towary lub usługi w kredycie kupieckim.
Na pieniądze trzeba czekać nawet do czterech tygodni, dłużej niż rok temu, i rośnie znaczenie należności, które można już niemal spisać na straty. Wskaźniki tzw. złych długów wzrosły nawet pięciokrotnie w stosunku do ubiegłego roku w dotkniętych przez kryzys branżach.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.