Resort środowiska rozpatrywał sześć wariantów rozwiązania problemów tamy we Włocławku. W środę otrzymał deklarację Energi, że jest wstępnie zainteresowana budową elektrowni i zbiornika poniżej istniejącej zapory, co poprawi bezpieczeństwo jej pracy. Od jesieni 2008 r. prowadzi prace nad możliwością budowy takiej tamy.

Ponieważ elektrownia wodna byłaby inwestycją komercyjną, nie może liczyć na środki z budżetu państwa i dotacje unijne - powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Warszawie minister środowiska prof. Maciej Nowicki. "Energa musi w całości, samodzielnie pokryć koszty budowy" - podkreślił minister.

Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski podał, że szacowany przez inwestora koszt nowej zapory z elektrownią poniżej Włocławka to 2,85 mld zł. Energa szuka wspólników do tej inwestycji.

Gawłowski przypomniał, że ponieważ inwestycja dotyczy obszarów Natura 2000, zgodnie z obowiązującym prawem koncern energetyczny musi opracować raport oddziaływania na środowisko planowanej inwestycji, przeprowadzić ocenę różnych jej wariantów. Musi też uzyskać pozwolenie wodno-prawne dla nowego zbiornika pod tamą we Włocławku, pozwolenie na budowę.

W informacji, którą resort uzyskał od koncernu, planowany koniec inwestycji przewidziano na połowę 2016 r., jednak Gawłowski nie chciał sprecyzować, kiedy elektrownia lub próg piętrzący będą gotowe. W jego ocenie obie inwestycje powinny zakończyć się w podobnym czasie od rozpoczęcia inwestycji, ale harmonogram Energi nie przewiduje czasu na uzyskanie oceny oddziaływania na środowisko.

Niezależnie od tego, który wariant podpiętrzenia zostanie ostatecznie zrealizowany - komercyjny czy budżetowy - państwo zabezpieczy istniejący zbiornik we Włocławku - podał Gawłowski. Renowacja istniejącej zapory będzie kosztować 42 mln zł, rozbudowa wstecznych wałów przeciwpowodziowych 40 mln zł, a przebudowa zapór bocznych w czaszy zbiornika 70 mln zł.

152 mln zł zarezerwowane są w budżecie i programie Infrastruktura i Środowisko (szacunkowa kwota dofinansowania z UE to prawie 100 mln zł), a część z nich ma wyłożyć również Energa, która jest właścicielem elektrowni na zaporze we Włocławku. Według ministra obecnie z 90 proc. wody przepływającej przez zaporę korzysta elektrownia.

RZGW liczy, że te inwestycje zakończą się w 2015 r. Do 2011 roku ma być przygotowana dokumentacja. Również zanim ruszą te prace, muszą uzyskać ocenę oddziaływania na środowisko - podkreślił prof. Nowicki.