W Polsce mamy obecnie 1292 km dróg szybkiego ruchu, z czego 817 km stanowią autostrady, a 475 km - drogi ekspresowe. W budowie lub przebudowie jest w sumie 794 km dróg krajowych. Do października 2009 r. podpisano umowy na dalsze 1133 km. Brak dróg szybkiego ruchu jest w Polsce bardzo odczuwalny, ale dzięki dotacjom unijnym budujemy więcej. W budżecie jednak wciąż brakuje pieniędzy na wszystkie kluczowe inwestycje.
Fot. inzynieria.com
Budowa dróg jest dofinansowywana z podatków: akcyzy na paliwa oraz tzw. opłaty paliwowej a także opłat drogowych, które ponoszą przede wszystkim przewoźnicy. W 2011 r. na płatnych autostradach mają zmniejszyć się kolejki do bramek wjazdowych z powodu uruchomienia systemu elektronicznego poboru opłat. Na razie tylko dla samochodów ciężarowych, które ponoszą opłaty drogowe w postaci winiet. Uzyskiwane wpływy nie wystarczają jednak na pokrycie kosztów nowych inwestycji oraz utrzymanie już istniejących dróg.
6,7 mld zł ma w 2010 r. wpłynąć do budżetu drogowego - szacuje Ministerstwo Infrastruktury. Z tytuły akcyzy będzie to 2,9 mld zł. Opłata paliwowa przyniesie 3,2 mld zł, a sprzedaż winiet - 0,8 mld zł. Jednak koszt prognozowanych wydatków przekracza 30 mld zł. Deficyt jest pokrywany zadłużaniem się. Dodatkowe pieniądze na program inwestycyjny mają się znaleźć dzięki wprowadzeniu elektronicznego systemu poboru opłat. Wymóg wprowadzenia takiego systemu nakłada na Polskę Unia Europejska.
Nowy system uzależnia wysokość opłaty od liczby faktycznie przejechanych kilometrów, zastąpi on funkcjonujące obecnie winiety. Samochody będą wyposażane w specjalne urządzenia, tzw. OBU (On Board Unit), które pozwalają zidentyfikować pojazd i przejechany odcinek drogi. W takiej sytuacji nie ma już potrzeby stania w kolejce do bramki - wjazd pojazdu na płatny odcinek jest rejestrowany bez przerywania jazdy lub wymaga zwolnienia i otworzenia szlabanu. Korzyścią dla kierowcy jest również możliwość rozliczania opłat zbiorczo, przelewem lub kartą kredytową.
Takie systemy funkcjonują już w wielu krajach Unii Europejskiej. W Niemczech obejmują ponad 11 tys. km dróg, w Austrii ponad 2 tys. km, we Francji 7,7 tys. km, we Włoszech 5,5 tys. km i w Czechach 712 km. Do wprowadzenia systemu - oprócz Polski - przygotowują się Słowacja, Węgry, Słowenia, Wielka. Brytania i Holandia.
Operatorzy dróg płatnych zyskują obniżenie kosztów obsługi poboru opłat. Gdyby myto na autostradach w Polsce było naliczane tylko elektronicznie dla wszystkich pojazdów, to zwolniłoby się około 3/4 powierzchni, zajmowanej dotychczas przez bramki. Korzyścią jest też możliwość gromadzenia dokładnych danych o ruchu a nawet możliwość zarządzania nim, np. poprzez łatwe wprowadzanie zmian w opłatach. W Polsce, zgodnie z obowiązującą ustawą o drogach publicznych, elektroniczny system poboru opłat obejmie tylko pojazdy ciężarowe, te które dzisiaj kupują winiety.
6,7 mld zł ma w 2010 r. wpłynąć do budżetu drogowego - szacuje Ministerstwo Infrastruktury. Z tytuły akcyzy będzie to 2,9 mld zł. Opłata paliwowa przyniesie 3,2 mld zł, a sprzedaż winiet - 0,8 mld zł. Jednak koszt prognozowanych wydatków przekracza 30 mld zł. Deficyt jest pokrywany zadłużaniem się. Dodatkowe pieniądze na program inwestycyjny mają się znaleźć dzięki wprowadzeniu elektronicznego systemu poboru opłat. Wymóg wprowadzenia takiego systemu nakłada na Polskę Unia Europejska.
Nowy system uzależnia wysokość opłaty od liczby faktycznie przejechanych kilometrów, zastąpi on funkcjonujące obecnie winiety. Samochody będą wyposażane w specjalne urządzenia, tzw. OBU (On Board Unit), które pozwalają zidentyfikować pojazd i przejechany odcinek drogi. W takiej sytuacji nie ma już potrzeby stania w kolejce do bramki - wjazd pojazdu na płatny odcinek jest rejestrowany bez przerywania jazdy lub wymaga zwolnienia i otworzenia szlabanu. Korzyścią dla kierowcy jest również możliwość rozliczania opłat zbiorczo, przelewem lub kartą kredytową.
Takie systemy funkcjonują już w wielu krajach Unii Europejskiej. W Niemczech obejmują ponad 11 tys. km dróg, w Austrii ponad 2 tys. km, we Francji 7,7 tys. km, we Włoszech 5,5 tys. km i w Czechach 712 km. Do wprowadzenia systemu - oprócz Polski - przygotowują się Słowacja, Węgry, Słowenia, Wielka. Brytania i Holandia.
Operatorzy dróg płatnych zyskują obniżenie kosztów obsługi poboru opłat. Gdyby myto na autostradach w Polsce było naliczane tylko elektronicznie dla wszystkich pojazdów, to zwolniłoby się około 3/4 powierzchni, zajmowanej dotychczas przez bramki. Korzyścią jest też możliwość gromadzenia dokładnych danych o ruchu a nawet możliwość zarządzania nim, np. poprzez łatwe wprowadzanie zmian w opłatach. W Polsce, zgodnie z obowiązującą ustawą o drogach publicznych, elektroniczny system poboru opłat obejmie tylko pojazdy ciężarowe, te które dzisiaj kupują winiety.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.