Osiągnięta w sprzedaży cena potwierdza, że ten sposób pozyskiwania pieniędzy na budowę dróg jest właściwy. Kolejna aukcja obligacji drogowych będzie zorganizowana 4 listopada. W zamierzeniach jest sprzedaż do końca roku papierów za 7 mld 250 ml zł. Wiele wskazuje na to, że plan ten się powiedzie.

MI w tym roku planuje wydać na drogi więcej niż 22 mld zł. Skoro pomysł z pozyskiwaniem finansowania poprzez sprzedaż obligacji się sprawdził, ma on być kontynuowany w latach następnych. W tym roku zostały juz podpisane umowy ma budowę 1133 km dróg krajowych (autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic).

Zdaniem analityków obligacje drogowe emitowane poza budżetem to pomysł na pożyczanie pieniędzy bez zwiększania deficytu budżetowego. Eksperci finansowi zwracają tez uwagę na wysokość premii, jaką zażądali inwestorzy. Premia ta wyniosła dla papierów emitowanych na rzecz KFD 6,43%, dla skarbówek - około 6,08%. O tyle mniej te obligacje kosztują podatników.

Różnica musi być taka duża, ponieważ obligacje skarbowe można zastawiać pod kredyt lombardowy. Kupno w przetargu obligacji drogowych musi być opłacalne, ponieważ trudniej będzie je sprzedać na rynku.