PKP PLK w zeszłym tygodniu zawiesiły również część przewozów międzywojewódzkich, realizowanych przez InterRegio. Blokada tych połączeń wyniknęła z tego, że obie spółki nie doszły do porozumienia w kwestii spłaty zaległości Przewozów Regionalnych, których zadłużenie jedynie za ten rok wynosi około 100 mln zł, a całościowe - około 240 mln zł.

Pierwszą część należności dla PKP PLK Przewozy Regionalne wpłaciły w dniu 7 maja. Była to transza o wielkości 10 mln zł. Spółka liczy na to, że wpłata  około 28,5 mln zł na konto zarządcy infrastruktury kolejowej spowoduje, że zawieszone pociągi będą mogły z powrotem wjechać na tory.

Zarządca torów wymaga jednak na przewoźnikach, aby na bieżąco spłacały swoje należności za użytkowanie infrastruktury kolejowej. Na podstawie umowy, jaką PKP PLK zawarły ze spółkami może dojść do rozwiązania umowy, jeśli te będą zalegać ze spłatami dłużej niż trzy miesiące.

Jak zapowiedział rzecznik PKP PLK, Krzysztof Łańcucki, na którego słowa powołuje się, pociągi Przewozów Regionalnych nie będą mogły wyjechać na tory, jeśli zadłużenie spółki nadal będzie wysokie. Już od 20 maja PKP PLK będzie wymagało wpłaty należności na podstawie faktury kwietniowej.