Zdaniem firmy Covec ustalenia poczynione przez polski rząd w zakresie wyboru następców chińskiego konsorcjum na budowie A2 odbyły się z naruszeniem prawa zamówień publicznych. Zdaniem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad do złamania prawa nie doszło, a wszelkie procedury przeprowadzane są właściwie.

GDDKiA spokojnie potwierdza, że wybór wykonawców, którzy dokończą budowę, przebiega sprawnie i wkrótce umowy zostaną podpisane. Jak poinformował wczoraj szef resortu infrastruktury, rozmowy powinny mieć finał w podpisanych jeszcze w lipcu umowach. Tym samym też autostrada A2 będzie dostępna dla kierowców w czasie przyszłorocznych czerwcowych europejskich rozgrywek piłkarskich.

Tymczasem na rozpatrzenie skargi złożonej do Krajowej Izby Odwoławczej urzędnicy mają czas do 25 lipca. Do czasu orzeczenia GDDKiA nie może podpisać umów z nowymi wykonawcami.

W przypadku określenia, że rację ma chiński Covec, konieczne będzie przerwanie trwających negocjacji i ogłoszenie przetargu zgodnie z zasadami prawa zamówień publicznych. Tym samym budowa niebezpiecznie przesunie się w czasie.