Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Krajową Izbę Gospodarczą, niemal połowa przewoźników nie odczuło finansowych skutków zamiany winiet na elektroniczne myto.
Fot. viaToll
KIG przeprowadziła ankietę dotyczącą systemu viaToll wśród około 100 podmiotów, głównie przewoźników krajowych. Okazuje się, że 48% z nich uważa nowy system za bardziej sprawiedliwy, a 27% jest innego zdania. Wyniki zaskoczyły ankieterów, ponieważ przed wprowadzeniem elektronicznych opłat transportowcy walczyli o utrzymanie winiet.
"Mamy podobne spostrzeżenia jak respondenci KIG. Szacujemy, że z powodu zmiany systemu opłat koszty firm przewozowych zwiększyły się średnio o 1,2%. Trzeba jednak zauważyć, że system obecnie obejmuje około 1,5 tys. km dróg, a w 2014 r. zasięg zwiększy się do 4,5 tys. km, więc koszty będą rosły" – mówi Tadeusz Wilk ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.
Przewoźnicy chcieliby, aby e-myto obowiązywało nie tylko na trasach państwowych, ale również na koncesyjnych. Zależy im także na unifikacji unijnej, ponieważ obecnie jadąc np. do Niemiec czy Austrii muszą instalować w kabinach kilka urządzeń naliczających opłaty. W przyszłości może to stanowić nie lada kłopot, ponieważ jeśli wszystkie kraje UE zdecydują się na własny system elektroniczny, to w skrajnym przypadku może dojść do tego, że kierowca będzie miał zainstalowanych 27 urządzeń. Do tego jeśli polscy koncesjonariusze nie zostaną włączeni do systemu viaToll i zdecydują się na własne, to liczba ta jeszcze może wzrosnąć.
Jak zapewnia Jarosław Waszkiewicz, dyrektor Departamentu Dróg i Autostrad w Ministerstwie Infrastruktury, resort prowadzi rozmowy z koncesjonariuszami dotyczące włączenia ich do systemu e-myta.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.