Jakkolwiek rząd zakładał, że będzie to przynajmniej 850 km, to zarówno oszczędności po stronie samorządów jak i trudne warunki otrzymania dotacji z budżetu państwowego wpłyną na zdecydowanie mniej działań w tym zakresie. Zmiana wartości dofinansowania z 50% na 30% to zbyt duże obciążenie dla większości samorządów lokalnych, by mogły sobie pozwolić na większe wydatki. Mniejsze kwoty dofinansowania przekładają się również na znacznie łatwiejsze i tańsze projekty niż wynika to z lokalnego zapotrzebowania.

Najwięcej remontów na lokalnych drogach przewidywane jest na Mazowszu - około 77 km. W województwie lubuskim zaś będzie to tylko 17 km dróg. Niewielkim wynikiem poszczyci się też województwo pomorskie - jedynie 25 km.W pozostałych województwach prace remontowe i modernizacyjne zostaną przeprowadzone na 30 do 50 km.

Eksperci zapowiadają, że sytuacja poprawi się za rok i w latach 2013 - 2015 pieniędzy na „schetynówki” będzie znacznie więcej. Wszystko jednak okaże się od dalszego rozwoju wypadków - chodzi o kondycję polskiej gospodarki i efekty kryzysu ekonomicznego.